wtorek, 10 grudnia 2013

~ROZDZIAŁ 23 :

-Chociaż wiesz gdzie oni są ? - zapytałam chłopaka gdy wsiadaliśmy do samochodu

-Ja wszystko wiem - odpowiedział łobuzersko się uśmiechając 

-No to jedźmy - powiedziałam do chłopaka gdy zapalał samochód 

Gdy jechaliśmy podziwiałam widoki zza szyby samochodu . 
Wydawało mi się jakoś że już kiedyś jechałam tą drogą ..
 No tak , już wiem skąd znam to miejsce ..
Przecież dokładnie wczoraj tędy jechałam .

-Harry oni są tam gdzie my byliśmy wczoraj ?  - zapytałam podekscytowana , bardzo podobało mi się to miejsce

-Zapewne tak - odpowiedziała na moje pytanie Jessica

-Super -odpowiedziałam a Harry się lekko uśmiechnął 

Gdy dojechaliśmy na miejsce z dala zobaczyłam lekkie światło , nie zobaczyłam nic więcej ponieważ było już prawie ciemno ..

Podeszliśmy bliżej i zobaczyliśmy że podbiega do nas jakaś wesoła blondynka ..

-Cześć kochani ! - krzyknęła w naszą stronę - Nareszcie jesteście , chodźcie ..- wyglądała mi na lekko pijaną ponieważ się zataczała , ale była bardzo ładna .. 

-Noo siemaneczko wam wszystkim .. - podszedł do nas chwiejnym  krokiem jakiś chłopak

-Czy do cholery jasnej wszyscy są tu najebani ?!! - wykrzyczał Harry

-Na to wygląda - odpowiedziałam cicho tylko tak żeby usłyszał mnie mój chłopak

-No dobra . Zayn , Perrie to jest moja dziewczyna Eve ..- powiedział w stronę chłopaka o imieniu Zayn i dziewczyny o imieniu Perrie -Eve to jest Perrie a to Zayn

-Miło nam - powiedzieli równocześnie 

-Mi również -odpowiedziałam  wygląda na to że tu wszyscy się znają ..

-A gdzie reszta ? - zapytał Liam

-Hahahaha , no jak to gdzie , pewnie leżą już albo w jeziorze albo w namiotach śpią - zażartowała Jess

-Ymm , no tak się złożyło że troche  wszyscy są pijani i no ten , śpią w namiotach - odpowiedział Zayn

-Zajebiście .. równie dobrze mogliśmy tu wcale nie przyjeżdżać !- powiedział Hazz

-No dobra ! Wy róbcie sobie co chcecie .. my idziemy na spacer - powiedziała Perrie biorąc Zayn'a za rękę 

-Ooo , no świetnie .. a mogłam sobie zostać w domu .. - krzyknęła Jessica 

Właściwie to było nudno Była już 23:15 .. niektórzy spali w namiocie jak zabici .. Perrie i Zayn'a nadal nie było .. Jess i Liam poszli zwiedzić las .. Zostałam tylko ja z Harry'm .. Właściwie to Harry siedział zamyślony przy ognisku .. Już się szczerze zaczynam go bać , siedzi już tak z pół godziny bez znaku życia .. 
Podeszłam do niego od tyłu , pochyliłam się nad nim i mocno go przytuliłam ..

 -Przepraszam .. - powiedział nadal zamyślony 

 -Ale za co ? - zapytałam .. 

-Za zniszczenie ci tego wieczora ..zupełnie inaczej go sobie wyobrażałem .. - powiedział smutny 

-Nie przejmuj się .. Jest cudownie bo jesteś ty - powiedziałam całując chłopaka  .. Ile osób których nie znam jest w namiocie ? -zapytałam ponownie lekko się uśmiechając 

-Haha , To tak .. Niall'a znasz .. Jest tam jeszcze Louis , Eleanor , to dziewczyna Louis'a .. Więc jest ich troje .. 

-Ahha .. A to was w gangu jest pięciu ? 

-Tak , jest nas pięciu 

-I w piątkę dajecie sobie rade dajecie ? - 

-Czasem dajemy , czasem bywa różnie - odpowiedział i wyjął z kieszeni szluga zapalając go ..

-Nie pal .. - powiedziałam smutno 

-Hah , kochanie przepraszam .. ale to już jest nałóg , i tak staram się mało palić w twoim towarzystwie ..

-No spoko .. - skończył palić , ponownie go przytuliłam i usłyszałam jakieś dzikie odgłosy zwierząt z głębi lasu .. -Harry , co to ?! -zapytałam przestraszona

-Chodź tu szybko - powiedział chłopak i wziął mnie w swoje ramiona jak najszybciej 

 


 Dobra , no to jest rozdział 23 .. Licze na kom .. 10 kom . piszę dalej .. Ale komy nie liczą się od tych samych osob .. Ja naprawdę widzę jeśli komentarze są od tych samych osób ;) Pozdrawiam życzę miłego wieczoru i czytania / Styles'owa

5 komentarzy:

  1. jest super pisz DALEJ. Ej proszę wejdzicie na mojego bloga bo normalnie nie wytrzymam http://harrystylesmoimmarzeniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! czekam na next! Hahah! Jaki ze mnie baran! Zapisałam se stronę na 7 rozdziale i myślałam że już więcej nie ma. Dzisiaj wchodze a tu 23 rozdziały xDD

    OdpowiedzUsuń