piątek, 29 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 22 :

Podeszłam bliżej samochodu ..
Wysiadł z niego Harry i podszedł do mnie biorąc w ręce mój bagaż .. Spakował go do bagażnika i z powrotem do mnie wrócił..

-Hej skarbie - powiedział i pocałował mnie w czoło.. zauważyłam jednak jak Jess i Liam wystawiają gały przez szybę .. uśmiechnęłam się lekko i odpowiedziałam Hazzie

-Cześć .. - wziął mnie za rękę i otworzył mi drzwi od strony dla pasażera .

-Hej mała - usłyszałam głos Liam'a i Jessici 

-Siema -odpowiedziałam

-Noo to jedziemy .. - powiedział Harry i nacisnął pedał gazu

Przez drogę była cisza , ale mogłam spostrzec że Jessica cały czas gapi się raz na mnie raz na Hazze .
Szczerze to już mnie to lekko krępowało ...

-No to dojechaliśmy - krzyknął Liam 

-Gdzie znowu mnie wywiozłeś ? - zapytałam mojego chłopaka  odpinając pasy i wysiadając z auta

- No na miejsce biwakowe ..

-Ahha .. to ile namiotów wziąłeś ?

-Wziąłem trzy .. powinny wystarczyć .. - odpowiedział a ja otworzyłam bagażnik by wyjąć moje rzeczy .. 

Otworzyłam bagażnik i zauważyłam tylko mój bagaż ..


-A gdzie reszta rzeczy , typu namioty i wasze bagaże ? -zapytałam

-Ymm , reszta chłopaków wszystko zabrała .. 

-Aa , to dobrze .. No to gdzie oni są ? -zadałam następne pytanie 

-haha , oni już pewnie śpią uchlani - odpowiedział mi Liam

-Hahaha , no masz racje ..haha - powiedział Hazzuś

-Nooo . to gdzie to wszystko jest ? -zapytała moja przyjaciółka 

-Musimy trochę przejść i za tą górką pewnie są , bo zazwyczaj właśnie tam mamy biwaki - odpowiedział jej Liam

-Harry , ponieś mnie .. Strasznie mnie już nogi bolą .. miało to być za tą górką.. a jakoś nic tu nie widać .. - Krzyczałam do Hazzy po jakichś pół godzinach drogi

-No włacha .. - zgodziła się ze mną Jess

-No ja nie wiem  gdzie oni są .. stary , jak myślisz ?! - zapytał Liam'a Harry , a następnie podniósł mnie i zaczął mnie nieść na rękach ..

-Taki chłopak to skarb - oznajmiła przyjaciółka

-Hahaha , nooo .. - zgodziłam się z nią .

-Ej Hazz , trzeba zadzwonić do Nialla - zaraz , zaraz .. Niall to chyba ten co byliśmy u niego na imprezie .. To on też należy do tego całego ich gangu .. Nie wyglądał na takiego , wyglądał na bardzo miłego i spokojnego ..

 -Nom , to dzwoń bo ja mam moją księżniczkę na rękach ..-pocałowałam mojego chłopaka w czubek nosa

Liam wyciągnął telefon i przyłożył go do ucha .. Po chwili chłopak włączył głośno mówiący i było słychać jak ktoś się śmieje .. ale to był raczej głos mężczyzn i dziewczyn .. oo , może będą jakieś dziewczyny .. było by fajnie , mniej nudno .. Jak chłopaki się uchleją to chociaż nie będzie nudno ..

-Halo ? - powiedział głos w słuchawce

-Noo elo .. jest sprawa ziomy ..- głośno krzyknęłam , a cała reszta zaczęła się na mnie gapić , Harry to nawet zaczął się cicho śmiać i kręcić głową ..

-ymm, spoko ... - odpowiedział chyba  Niall .. słychać było że już chyba był na fazie ..

-No gdzie wy kurwa mać jesteście ?!!!! - wydarła się Jessica


-Aaa , oj . no więc taka sprawa ..haha . no bo ten ..mamy jeszcze innych gości , a tak w ogóle to zmieniliśmy miejsce naszego biwaku .. sorry ..-odpowiedział Niall 


-Że co huju mówisz ?!! Pojebało cię ?!! - Zaczął krzyczeć Harry .. był tak zdenerwowany że aż postawił mnie na ziemię i wyrwał telefon od chłopaka - to gdzie teraz jesteście ?!! - krzyknął ponownie 

-Oj no wyluzuj .. postanowiliśmy że lepiej będzie urządzić ten nasz biwak w lesie nad jeziorem .. hihihihi - odpowiedziała nam jakaś dziewczyna .. wydaje mi się że to ta sama co chwile wcześniej się śmiała.. Harry nacisnął czerwoną słuchawkę i wziął mnie za rękę zawracając do samochodu ..

-Noo super .. jeszcze tego brakowało że gdy sie napijecie powpadacie do tego jeziora ..!! - krzyknęłam a wszyscy zaczęli sie śmiać ..


Siemka .. więc tak .. jest następny rozdział .. jest krótki , ale to tak specjalnie .. Uwaga , konkurs !!!


Następny rozdział będzie napisany przez jakiegoś uczestnika konkursu .. 


Więc takie są zasady :

-Napisz rozdział ~23 .. obojętnie jak długi ..
-Wygrywa ten , kto mi prześle na Facebooku :https://www.facebook.com/harrystyles.hope jak najciekawszy rozdział :))
-Nagrodą jest udostępnienie przeze mnie na tym o to blogu właśnie waszego rozdziału .. + Daje 2 dedyki na stronie :https://www.facebook.com/harrystyles.hope + wróżbę ..

Wszyscy mają równe szanse , zapraszam wszystkich do udziału .. jeśli chcesz wziąć udział napisz "BIORĘ UDZIAŁ" 
pod tym rozdziałem w komentarzu .. 
W miarę jakichś wątpliwości piszcie na podanym Facebooku :)) Mam nadzieję że chociaż 1 osoba zechce wziąć udział :) życzę miłego czytania / Styles'owa

piątek, 22 listopada 2013

~OGŁOSZENIE

Zawieszam na razie bloga .. dlaczego ? - proste i logiczne .. - po co mam pisać jak i tak nikt może z wyjątkiem 2 osób tego nie czyta ? o.O .. Jest jeszcze jedno .. nwm na ile zawieszam go .. zacznę pisać następne rozdziały jak tu pod tym postem będzie troche kom .. co najmniej 5 . -_- Komentarze od tych samych wysyłających się nie liczą ..
Naprawdę przepraszam .. jesli tu będzie 5 kom. to jutro dodam 2 rozdziały być może ..PRZEPRASZAM ALE NAPRAWDĘ ZROZUMCIE MNIE >> TAK BĘDZIE NAJLEPIEJ  / Styles'owa

wtorek, 19 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 21

~Hej , jesteś już w domu ? Jak tak to szybko przyjeżdżaj do mnie ...

Napisałam sms'a do przyjaciółki .. Miałam nadzieje że szybko odpisze .. 
Zeszłam na dół .. Wyjęłam z szafy dużą torbę .. 
Poszłam na górę i zaczęłam pakować ubrania na juro, kosmetyczkę z kosmetykami i inne potrzebne rzeczy .. 
Wzięłam torbę i poszłam zanieść ją na dół .. 
Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam samochód mamy  Jess .. 
 Z samochodu wysiadła Jessica o kulach .. No tak .. przecież ma złamaną nogę .. 
Zanim otworzyłam jej drzwi zobaczyłam już że przyjaciółka stoi w progu .. 

-No hej .. - podeszłam do niej i ją przytuliłam 

-Cześć !Co ty masz na rękach ?!!!

 -Oj , nic takiego .. 

-Jak to nic ?! Cięłaś się .. dlaczego ?! - zapytała za smutkiem 

-Później ci opowiem ..

-Dobra .. a co tam chciałaś że kazałaś mi szybko przyjeżdżać ? 

-Ymm , mam z Hazzą dla ciebie propozycje ..

-No to słucham - dziewczyna się od razu  uśmiechnęła

-Hmm , to tak .. dzisiaj wieczorem jedziemy na biwak ..I pomyśleliśmy że pojedziesz z nami i jeszcze z ..-Jessica mi przerwała

-I kim ? 

-Pewnie ty ich znasz ... Z kolegami Harry'ego ..z tymi z jego gangu .. 

-Aaa , no to super .. znam ich bardzo dobrze , naprawdę są spoko ..

-No ja mam nadzieje.. jedziemy i wracamy po południu .. to taki krótki biwak .. haha .. to jak ? Mam nadzieje że jedziesz z nami ..

-Ymm , no jasne że pojadę ..

-Yeach . Będzie super  .. 

-Noo , to ja tu sobie jeszcze z tobą chwile posiedzę .. mama ma mnie odebrać za 10 minut bo pojechała na zakupy ..

-No to fajnie .. Tylko się nie zapomnij spakować ..

-Ym , no co ty .. Więc ..

-Więc co ? 

-Opowiadaj jak to było z Harrym .. Tak z gumkami czy bez ? Hmm?

-Hahahaha , przestań .. Niczego  nie było ..

-Hah , nadrobicie to .. Harry ci i tak wcześniej czy później nie odpuści ..

-Spokojnie .. chodzimy dopiero od wczoraj ..

-No wiem .. I co z tym domem mamy Hazzy ?

-Dokładnie nie wiem , bo Harry nic mi nie opowiadał .. 

-Ym , mam nadzieje że to nic poważnego .. Jego mama nie zasłużyła sobie na to żeby jej tak robiono .. to naprawdę dobra kobieta .. 

-No wiesz , ja jej nie znam ..

-Oj poznasz na pewno ..

-Haha , a skąd ty tak dobrze to wiesz ? 

-Bo .. noo .. ja już tego doświadczyłam ..

-Ym , czy ty chcesz mi powiedziec że chodziłaś z Harrym ? 

-Hmm , tak .. ale bardzo krótko ..To się prawie nie liczyło ..

-Haha i ty mi nic nie powiedziałaś ? !

-No bo wtedy nie utrzymywałyśmy kontaktu .. Tak jak ci mówię to się prawie nie liczyło .. 

-Liczyło , liczyło .. - nie dokończyłam bo usłyszałam jak ktoś na zewnątrz trąbi ..

-Oo , to moja mama.. obiecuję wszystko ci opowiem .. ale później ..to przyjedziecie po mnie ..?

-Jasne ..przecież nie będziemy naciągać twojej mamy żeby cię przywiozła skoro mamy dwa samochody .. 

-To do zobaczenia - przyjaciółka powiedziała posyłając mi duży uśmiech

-Paa.. -odpowiedziałam jej i wyszła .. 

Jakoś źle to odbierałam że Jessica chodziła z Harrym ..
Może za bardzo jestem w szoku ..
No nic .. te ostatnie dni .. uh , nie chciałam o nich w ogóle myślec .. teraz tylko zastanawiałam się czy dobrze robię chodząc z Hazzą ..


Poszłam na górę i położyłam się .. wzięłam mojego laptopa do którego bardzo, bardzo dawno zaglądałam ..
Weszłam w internet i zaczęłam przeglądać jakieś strony .. 

Za nim się zorientowałam była 16:30 .. 
Jak ten czas w sieci szybko leci .. 

Wzięłam telefon i zadzwoniłam do mojego chłopaka .


-Halo ? - usłyszałam jego prześliczny głos

-Hej miśku .. 

-Oo , to ty -powiedział z zadowoleniem i zaskoczeniem -co tam ?

-A wiesz no ten .. ymm.. chciałam wiedzieć o której przyjedziesz ..

-Coś się stało ? 

-Nie , nic się nie stało .. tak tylko pytam i dzwonie bo bardzo tęsknie

-Ja też tęsknie .. Nie wiem kiedy przyjadę .. jakoś tak może za godzinkę .. Bo zanim dojedziemy tam i rozłożymy namioty .. to raczej trochę zejdzie ..

-No tak .. To napiszesz mi sms'a kiedy wyjedziesz po mnie ..Jess się zgodziła z nami jechać ...

-Aa , to fajnie .. nie będzie nudno 

-Nom .. to napiszesz mi , ja kończę bo mama do mnie dzwoni .. pa 

-Cześć !-nacisnęłam czerwoną słuchawkę i rozłączyłam się z Hazzą bo mama do mnie dzwoniła .. ciekawe co chciała ..
Nacisnęłam zieloną słuchawkę i wzięłam na głośnomówiący ..

-Cześć kochanie.. dlaczego się nie odzywasz ? - zapytała mnie od razu mama

-Hmm , cześć mamo .. a nie było jakoś czasu ..

-Pamiętasz że obiecałaś mi że w wakacje przyjedziesz ?!- na śmierć zapomniałam o tym .. a przecież już są wakacje ..

-Hm , tak jasne że pamiętam .. i przyjadę , tylko nie sama ..

-Co ? a z kim jeszcze .. ? 

-Mamo , powiem ci następnym razem .. przepraszam ale muszę kończyć bo bateria mi strasznie pada i zaraz nas rozłączy .. zadzwonię jutro .. paa ..

-Dobrze , będę czekała .. paa.. - mama się rozłączyła .. Musiałam ją skłamać z tą baterią , ale nie miałam wyjścia .. Nie chciałam jej jeszcze mówić o Harrym a tag nagle wyskoczyłam z tym 'przyjadę ale nie sama' .. Muszę to przemyśleć bo nie chce jechać do niej bez Harry'ego .. 

Na zegarku była już 17:00 .. Wyjęłam ubrania z szafki i czysty ręcznik i poszłam do łazienki się wykąpać .. 

Podczas kąpieli usłyszałam jak mój telefon wibruje .. to pewnie Harry .. 

Ubrałam się, wyczesałam i pomalowałam a później  poszłam do kuchni coś zjeść .. 
Zrobiłam sobie kanapke i szybko ją zjadłam bo wiedziałam że chłopak za chwile przyjedzie .. 

Wzięłam torbę i wyszłam na zewnątrz ..
Usiadłam na huśtawce i czekałam na Hazze ..
Po chwili Harry przyjechał .. poszłam w kierunku samochodu i zobaczyłam że siedzą w nim 3 osoby .. 


Teraz będą takie duże litery .. Lepiej mi się takimi pisze i pewnie lepiej będzie się wam takimi czytało .. Pomimo że nie było 5 kom. dodałam nexta .. Komentujcie .. im więcej komentarzy tym szybciej nowy rozdział .. :)) / Styles'owa

sobota, 16 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 20 :


Leżałam na łóżku i nie mogłam przestać myśleć o Harrym .. Była 2:30 w nocy a jego jeszcze nie ma..Strasznie się o niego bałam .. 

Już nie mogłam wytrzymać .. Wzięłam telefon i wyszukałam numer Hazzy , wciskając zieloną słuchawkę ..

Był sygnał ale Harry nie odbierał ..
Teraz bałam się jeszcze bardziej .. 
Gdybym wiedziała gdzie mieszka mama Harry'ego to już dawno bym tam pojechała ..
Nagle usłyszałam otwierające się drzwi .. 
Szybko zbiegłam na dół .. Zapaliłam światło i w progu zobaczyłam mojego skarba .. Uff , na szczęście nic mu się nie stało ..

-Jejku , kochanie , czemu nie odbierałeś .. Tak się martwiłam ..-powiedziałam do chłopaka przytulając go ..

 -Przepraszam że nie odbierałem , ale zostawiłem telefon w samochodzie i nie sprawdzałem go ..

-Oh , już dobrze .. ważne ze nic ci nie jest .. a jak tam sytuacja z domem ?

-Hyh , wydaje mi się że już nigdy tam się nie włamią .. 

-Czemu ? - zapytałam chłopaka .. mam nadzieje że nikt nie został zabity 

-Uh . myślę że dostali porządną nauczkę ..

-Ah , dobrze .. dumna z ciebie jestem ..

-Haha , ty ze mnie ? uf , jesteś dumna że jestem przestępcą ? Fajnie ..

-Nie dokładnie to chciałam powiedzieć , sorry ...

-Hah , spoko .. Przepraszam skarbie ale jestem strasznie zmęczony .. To był straszny dzień .. -powiedział i poszedł na górę do sypialni ..

Poszłam do kuchni .. wzięłam dwie szklanki i wlałam do nich soku pomarańczowego ..
Wzięłam obie szklanki i poszłam na górę do sypialni ..
 Gdy zaszłam tam zobaczyłam że Harry już chyba śpi ..
Postawiłam jedną szklankę na szafce a z drugiej się napiłam .. 

-Harry .. jak chcesz pić , to przyniosłam ci sok .. 

-Dziękuję .. później może się napije .. teraz nie chce mi się za bardzo pić .

-Okeyy . - odpowiedziałam chłopakowi i położyłam się na łóżku obok chłopaka ..

Obudziły mnie lekkie i przyjemne pocałunki w szyje ..
Domyśliłam się ze to Harry , ale nie chciało mi się otworzyć oczu .. 

-Wstawaj śpiochu ! -usłyszałam piękny poranny głos mojego skarba ..

-Umm , która godzina . ? 

-11.36 długoo spałaś .. no ale nie dziwie ci się .. przeze mnie masz tyle kłopotów i domyślam się że jesteś zmęczona ..

-Oj nie przez ciebie ..

-To co dzisiaj robimy ? Chciałbym odpocząć .. ale w twoim towarzystwie .. 

-Haha , no dobrze .. Spędzę z tobą dzień .. ale ..

-Ale co ? 

-Zrobisz mi przepyszne śniadanko ..

-Oczywiście królewno .. to co sobie życzysz ? 

-hhym .. to może zrób mi kanapkę .. 

-Jedną tylko ? 

-Tak .. i jeszcze może sok .. nie chce herbaty ..

-Oczywiście .. już lecę na dół .. hahaha .. 

Harry poszedł na dół a ja zostałam sama .. 
Wyjrzałam za okno by zobaczyć jaka jest pogoda ..
Wygląda na to że jest ciepło .. nawet bardzo ..

Wyjęłam z szafki ubrania i poszłam do łazienki się wykąpać i przygotować ..

Gdy weszłam do mojego pokoju Harry leżał na łóżku i oglądał TV .. 
Na stoliku stało moje śniadanie .. 
Podeszłam do chłopaka i pocałowałam go w policzek 

-Dziękuję .. -powiedziałam

-Smacznego .. ale jutro to ty mi robisz śniadanie , haha ..

-Oj tam .. bardzo śmieszne .. To jak . Masz plany na dzisiaj ? -zapytałam biorąc jednego gryza mojej kanapki

-Hyym .. mam taki pomysł .. ale nie wiem czy się zgodzisz ..

-No to mów .. 

-Ym , ale nie spędzimy tego dnia sami .. I na pewno nie w tym mieście ..

-Hym , Harry , dzisiaj się umówiłam z Jessicą ..

-Ona też może być ..

-No to teraz powiedz mi jakie miejsce masz na myśli ? I z kim jeszcze spędzimy ten czas ? 

-Pojedziemy w takie jedno miejsce .. szczerze to na taką dużą łąkę ..

-Hahaha , i co tam będziemy robić ? Tylko mi nie mów że kwiatki zbierać ..

-Haha , niee .. pojedziemy tam na biwak ..

-Yhym , a to niby ze z kim jeszcze ? 

-No z Jessicą , Liam'em , Niallerem i resztą chłopaków z mojego gangu .. chcieli żebym cię im przedstawił .

-A , no fajnie .. spędzimy dzień i pewnie noc w otoczeniu kryminalistów .. haha ..

-Nie przesadzaj .. żadni z nas kryminaliści .. a z resztą nie będziesz się nudzić bo będzie Jess ..

- I kiedy niby tam jedziemy ? 

-Noo , wieczorem .. więc się pakuj .. ja spadam do siebie .. Jak będę gotowy to przyjadę ..Zadzwoń do Jess i powiedz jej o wszystkim 

-Dobra . - odpowiedziałam i wyjęłam telefon z kieszeni by napisać sms'a do przyjaciółki .. 


Elo .. Taki troche krótki .. ale no taki wyszedł to taki jest .. zmieniłam też czcionkę , wydaje mi się że z taką będzie się lepiej czytać .. No to komentujcie <33 / Styles'owa
 

piątek, 15 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 19 :

Harry wyjął z szafki bandaże i owinął nimi moje ręce ..

-Dziękuję ..-powiedziałam

-Przepraszam. .

-Nie masz za co mnie przepraszać .. A teraz sorry , ide położyć się spać bo źle się czuje ..

-Dobrze , utulić cię ? -zapytał . nie chciałam tylko żeby mnie utulił chciałam żeby został ze mną na zawsze ..

-Jasne , chodź - odpowiedziałam i poszliśmy do sypialni ..

Położyłam się na łóżko a Harry razem ze mną .. przykryłam się kołdrą , ale było mi za gorąco ..

-Aż boje się pomyśleć co byś zrobiła , gdybym nie przyjechał ..

-Nie myśl o tym teraz ..

-haha , nie mogę tak ..- w pewnym momencie była cisza gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ..

-Poczekaj tu na mnie , otworze i przyjdę .. -powiedziałam , zastanawiało mnie jedynie kto to mógł być tak późno ..

-Nie , ja pójdę ..

-Nie! Ja pójde bo od razu pójdę do łazienki .. haha ..

-Dobrze , ale zaraz wracaj ..

Poszłam na dół ,zaświeciłam światło i otworzyłam drzwi ..
W drzwiach stał wysoki brunet .. Nigdy wcześniej go nie widziałam .. Przestraszyłam się ..

-Cześć , sorry że pewnie cię budzę bo jest późno , ale ...

-Ym , spoko .. W czymś mogę pomóc ? - zapytałam chłopaka

-Raczej tak .. a tak w ogóle to Liam jestem - chłopak wyciągnął rękę w moją stronę podając mi ją ..

-Eve .. No to słucham , o co chodzi ?

-Ymm , jest Harry ? - zapytał

-Tak , jest na górze .. - odpowiedziałam -A w czym problem ?

-Ojj , jest spory problem .. zawołasz go ? proszę ..

-Tak jasne , wejdź do środka ..

-Dzięki .. - powiedział , a ja poszłam na górę zawołac Hazze

-Kotku .. to ktoś do ciebie - powiedziałam chłopakowi , a on wstał z łóżka i zaczął kierować się na dół .. Ja oczywiście poszłam za nim .. chciałam wiedzieć w co wmieszany jest Harry że go potrzebują ..

-Siema , stary .. o co chodzi ? - zapytał Liam'a

-Oh , siema .. Mamy problem .. Bo widzisz .. Twój stary znowu zabłysnął i włamał się ze swoją paczką do domu twojej matki i zrobił tam bałagan ..No , nieco duży bałagan ..

-Cholera ! - krzyknął Harry

-Noom , na szczęście twojej mamy nie ma w domu .. jest na jakimś szkoleniu czy coś .. Gorzej by raczej było jak by była w domu .. pewnie by się do niej dobrał ..

-No to trzeba tam jechać .. ! Skarbie zostaniesz w domu ..

-Harry .. -powiedziałam

-Nie ma Harry .. musisz zostać w domu bo to raczej niebezpieczne ..- odpowiedział Hazza

-Boje się o ciebie ..

-Nic mi nie będzie ..

-Tak , doskonały dałeś dzisiaj przykład .. - Liam spojrzał na mnie i zaczął się śmiać

-Nic mu nie będzie .. Ja ci to obiecuję .. - powiedział o mnie Liam

-No dobra .. Ale uważajcie na siebie .. - odpowiedziałam chłopakowi , po czym obaj wyszli z domu ..

Strasznie się bałam .. Ale nie o siebie , tylko o Harry'ego .. Przecież jego ojciec i reszta mogą go zabić ..
Aż bałam się o tym wszystkim myśleć ..
Chciałam zadzwonić do Jess , ale pomyślałam że już pewnie śpi ..
Ale musiałam z kimś porozmawiać , więc wzięłam telefon i wykręciłam jej numer ..
Słyszałam tylko sygnał ..

-Tak ? - usłyszałam w słuchawce głos przyjaciółki

-Ym , hej kochanie .. Sorry że cię budzę , ale jest sprawa ..

-E tam .. jeszcze nie spałam , oglądam film ..To co to za sprawa ?

-Po pierwsze to bardzo za tobą tęsknie chociaż wczoraj cię widziałam . A po drugie to tyle się dzisiejszego dnia działo że o jeju ..

-Ja też za tobą tęsknie .. Ale niedługo się zobaczymy bo jednak jutro wracam .. straszne tam nudy .. No to co to za sprawy ?

-Chodze z Harry'm od dzisiaj .. tak .. dowiedziałam się że on należy do jakiegoś gangu .. wiedziałaś o tym ? -zapytałam przyjaciółkę ..

-Yhh , tak wiedziałam .. przepraszam że ci o tym nie powiedziałam , ale uwierz mi że naprawdę nie mogłam ..Założę się że się z tego nie cieszysz ..Ale gratuluje wam .. Harry to naprawdę dobry chłopak ..

-Dzięki ...No jasne że się nie ciesze .. Teraz już próbowaliśmy zasnąć , gdy tu nagle dzwonek do drzwi zadzwonił i jakiś Liam uświadomił nam że w domu matki Harry'ego , jego stary zrobił burdel .. no cudownie po prostu ..Tak się boję o niego ..

-Nie musisz się o nic bać ..Dadzą sobie doskonale rade ..

-Taak , mam nadzieje ... Bo dzisiaj po południu Hazza przyszedł z mordą całą we krwi , więc wiesz ..

-Oj nie bój się .. Sorry muszę kończyć bo bateria mi się kończy .. jutro jak wrócę to pogadamy .. pa

-Cześć ..

Szczerze mówiąc to ulżyło mi po tej rozmowie z Jessicą .. Jakoś mniej się bałam ..
Ale jeśli Harry'emu coś by się stało , to bym się chyba zabiła ..

Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy .. próbowałam zasnąć , ale nic to nie dało ..

Elo 3 2 0 . . Jak będzie dużo , dużo kom. i dużo , dużo wyświetleń to dodam wieczorem 20 rozdział .. 
Więc jeśli chcecie to komentujcie <33 byy .. Styles'owa :**

środa, 13 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 18 :

-Dlaczego ?! - zapytałam go , a z oczu leciały mi łzy

-Nie płacz .. Nie chcę żebyś przeze mnie cierpiała bo cię kocham ..

-To dlaczego mi nie powiesz ? Harry , jakbyś mnie kochał to byś mi powiedział .. Ja ci mówię o wszystkim ..-odpowiedziałam z krzykiem ..wstałam i poszłam do mojej sypialni ..

Położyłam się na łóżku i zaczęłam strasznie płakać ..
Poczułam że ktoś mnie obejmuje ..

-Wyjdź stąd ! Nie chcę cie widzieć ! Obiad masz na dole ! - powiedziałam nawet nie spoglądając na niego

-Co ja ci będę mówił .. Niedługo sama się dowiesz ..  - odpowiedział i wyszedł z sypialni kierując się na dwór ..

Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam jak Harry odjeżdża samochodem ..
Wyciągnęłam telefon i napisałam do niego sms-a

~ Jeśli nadal chcesz ze mną być , to wróć tu z powrotem i wytłumacz mi wszystko..Jeśli nie to uznam to za koniec  ~Eve xx. ~

Miałam tylko nadzieję że przeczyta .. Chce wiedzieć z kim się bił , o co i dlaczego ..
Nie może przede mną tego urywać ..

Minęły 3 godziny i nie ma ani sms-a ani Harry'ego ..
Szczerze pomyślałam że to koniec .. całkowity koniec ..
Myślałam że mnie kocha .. Wygląda na to że nie .
Chciałam teraz się do kogoś przytulić albo w ogóle zabić ..
Chciałam aby Jess tu była , była przy mnie ..
Nic mi już nie zostało ..

Zeszłam na dół .. Na zewnątrz było już ciemno ..Z oczu nadal ciekły mi łzy , wyciągnęłam żyletkę z
szuflady .. Nie chciałam tego zrobić , ale musiałam ...
Poszłam do łazienki i zaczęłam delikatnie jeździć żyletką po mojej ręce ..Krew spływała na podłogę ..
Auć .. Strasznie bolało .. Ale mniej niż  w tej chwili bolało moje serce ..
Jestem z Harry'm od dzisiaj , a już właściwie z nim nie jestem  ..
Chciałam przeciąć sobie żyły , chciałam umrzeć .. chociaż tak naprawdę nie wiem dlaczego ..

W pewnym momencie mojego okaleczania się usłyszałam jak drzwi frontowe się otwierają..
Czyżby Harry ?
Wiedziałam że zaraz tu przyjdzie i mnie za to zabije ..
Zgasiłam światło , żeby myślał że nikogo nie ma, lecz było już za późno  bo i tak zobaczył ..
Drzwi łazienkowe się otworzyły .. No to wpadłam ..

-Eve ! Co ty do cholery jasnej robisz ?!! Zgłupiałaś .. - zaczął na mnie krzyczeć .. Usiadłam na brzegu wanny i schowałam moją twarz w rękach .. Krwawiących rękach ..

-Musiałam to zrobiłam .. - krzyknęłam

-Ale dlaczego ?! - Harry powiedział , a z oczu wypłynęła mu pojedyncza łza ..

-Dlaczego nie przyjechałeś wcześniej głupku ?!! Napisałam ci sms-a ! Chociaż mogłeś odpisać .. - krzyknęłam , nadal płacząc ..

-Jakiego sms-a .. ?! A przepraszam , rozładował mi się telefon .. -powiedział sprawdzając swój telefon ..Harry wziął ręcznik namoczył go wodą i delikatnie wycierał krew z moich ran .. -Obiecaj mi że nigdy tego więcej nie zrobisz ! - powiedział

-Harry , nie mogę ci tego obiecać ..

-Obiecaj ! - jego ton się podwyższał coraz głośniej ..

-Obiecuję - powiedziałam cicho ..

Wstałam i poszłam do salonu ciągnąć Harry'ego za sobą .. Usiedliśmy na kanapie , ale z daleka od siebie

-Musimy sobie coś wyjaśnić ..- powiedziałam

-Słucham ..

-Albo powiesz mi co się dzisiaj stało .. Albo z nami koniec ..

-Powiem ci .. ale obiecaj mi jedno ..

-Co mam ci obiecać ?!

-Nie zerwiesz ze mną ..

-Haha , to co ty kurwa takiego zrobiłeś ?!! Co ?!!! Zabiłeś kogoś haha ..

-Nie , nie zabiłem nikogo ..

-To o co chodzi ?!!

-Bo wiesz .. No , ja należę do gangu  .. Ale uwierz mi ... To nie według mojej woli ..

-Hahahahahaha .. co proszę ?!! Jaja sobie ze mnie robisz ?!

-Nie , ja mówię serio ..

-I kiedy zamierzałeś mi o tym powiedzieć ?!!! - znowu zaczęłam płakać ..

-Przepraszam .. nie płacz .. wszystko ci wyjaśnię ..

-To wyjaśnij ! Chętnie posłucham tych twoich bajek . I jeszcze mi może powiesz że się przyjaźnisz z tym co chciał nas zabić ?!!

-Nie przyjaźnię się z nim ..  i nie należę do jego gangu .. Tylko to mój ojciec .!

-Haha , co proszę ?!! Jak to ..

-Normalnie ..

-Własny ojciec chciał cię zabić ?!!

-On nie chciał , on nadal tego chce ..

-Dlaczego ?! - zapytałam

-Bo zabiłem jego 'dziewczynę'

-Ty jesteś przestępcą ?!! Nie wierze Harry , powiedz mi że to nie prawda ! Powiedz to kurwa !

-Nie ja ją zabiłem tylko moi ludzie ..

-Fajnie . Ciesze się Harry .. - chłopak wstał z kanapy i wyszedł na zewnątrz .. Wyszłam za nim ..W ręcy trzymał papierosa .. Nigdy wcześniej przy mnie nie palił .. - gdzie ty idziesz ?! - zapytałam

-Wydaje mi się że nie chcesz przebywać z przestępcą ..

-Z przestępcą nie .. Ale cię kocham ..- powiedziałam mu to i przytuliłam się mocno do niego ..

-Ja też cię kocham , i nie chcę żebyśmy się kłócili ..

-Dlaczego należysz do tego całego gangu ?

-Bo bez ludzi z mojego gangu nie dał bym rady pozbyć się ojca i jego ludzi .. mój gang jest tylko i wyłącznie po to by ich zabić .. masz w domu bandaże , czy mam jechać do apteki ?

-Coś mam .. - Harry zgasił papierosa i wszedł do domu .. weszłam za nim ..

-To gdzie masz te bandaże?  - zapytał -trzeba owinąć ci te rączki ..

-W kuchni w górnej szafce ..


Podoba się rozdział ? :D Komentujcie .. Następny raczej będzie w piątek :) / Styles'owa

~ROZDZIAŁ 17 :

Chwilę później podeszła do nas ochrona ..

-Przepraszam bardzo ale jestem zmuszony wyprosić was z tej restauracji w trybie natychmiastowym .. - powiedział ochroniarz ...

-Ale za co ? - zapytał Harry

-Za złe zachowanie pańskiej dziewczyny ..Regulamin wisi tam ! - powiedział wskazując palcem na ścianę i odszedł .

Wzięłam moją torebkę i zaczęłam wychodzić a Harry za mną ..
Poszliśmy do samochodu ..

-Przepraszam .. - powiedziałam do Harry'ego

-Ale za co słońce ? -zapytał

-Oj za tą całą bójkę w restauracji ..

-Ahaaha .. za to że byłaś zazdrosna ?! - zapytał wybuchając śmiechem

-Taak . Mniej więcej za to też .. Przeze mnie nie najadłeś się za wiele . haha

-Oj tam ..

-Jak dojedziemy do mnie zrobię ci obiad ..

-No należałoby .. hahaha ...

Dojechaliśmy do mojego domu , zaczęłam wychodzić z  samochodu gdy nagle Harry złapał mnie za rękę ..

-Co ? -zapytałam

-Idź do domu i rób ten obiad .. Ja muszę skoczyć w jedno miejsce .. Za dosłownie pół godziny będę ..

-Hah , no dobra - powiedziałam i pocałowałam go w czubek nosa

Weszłam do domu i po otwierałam wszystkie okna , było tu tak duszno ..
Poszłam do kuchni i wyjęłam z szafki makaron .. Wlałam wodę do garnka i wrzuciłam do niego makaron ..
Wyciągnęłam z lodówki mięso i z szafki sos ..
Zaczęłam wszystko przygotowywać ..

Po pół godziny obiad był gotowy .. Zjadłam go sama bo Harry'ego jeszcze nie było ..
Zastanawiałam się tylko gdzie on tak długo do cholery był ..
Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor ..

Sprawdziłam telefon czy może Harry do mnie nie dzwonił ..
Zero nieodebranych połączeń ..
Nagle do domu wszedł Hazza ..
Gdy go zobaczyłam przestraszyłam się strasznie ...
Cała jego twarz ubrudzona była krwią ..
Usiadł na krzesło w kuchni i nie odzywając się nic położył głowę na stole ..
.. Nie zamierzałam go pytać na razie co się stało bo był strasznie zły i cały się trząsł ze złości ..
Siedziałam dalej na kanapie gdy nagle Harry wstał z krzesła i pokierował się w stronę drzwi do łazienki ..
Szczerze to byłam na niego cholernie zła .. Co on mógł najlepszego zrobić ?!!

Po 10 minutach wyszedł z łazienki , jego twarz już nie była w krwi ..
Zauważyłam na jego rękach sporo siniaków ..
Stanął obok kanapy i wpatrywał się we mnie .. Zauważył chyba że jestem zła bo lekko się uśmiechnął ..
 Klęknął przede mną i wziął moje ręce w swoje ..

-Przepraszam .. - powiedział patrząc mi w oczy .. Nie patrzałam na niego .. Udawałam że nie obchodzi mnie to co zrobił .. - Spojrzysz na mnie ? - zapytał a ja spojrzałam na niego ..

-Gdzie byłeś ?! - zapytałam

-Kochanie powiedziałbym ci .. Ale nie mogę .. Przepraszam .. Zresztą jak zwykle .. 



3 kom. i dodaję później nexta . ;p / Styles'owa

sobota, 9 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 16 :

Zaczęliśmy się całować , gdy nagle zza jakichś krzaków wyszły 2 młode dziewczyny i 1 chłopak ..
Jedna z dziewczyn i ten chłopak szli za rękę więc od razu pomyślałam że są razem ..
Och , jakie to wspaniałe uczucie gdy masz u boku kogoś kogo kochasz , kogoś komu  możesz zaufać ..

-Harry ? - zapytałam

-Tak skarbie ?

-Odwróć się ..

-No i co ?

-Ci ludzie się na nas gapią ..

-To nic , gdy się kogoś kocha , to nie zwraca się uwagi na całą resztę świata , z wyjątkiem tego że ty jesteś moim całym światem ..

-Ohh , ty też jesteś całym moim światem ..

-No to .. Teraz mnie złap . - powiedział Harry i nagle znikł pod wodą .. Tsa , hahah , nawet za dobrze pływać nie umiem na powierzchni  a co mówić pod wodą ..
Gdy Harry pływał sobie pod wodą i pewnie myślał że próbuje go złapać ja wyszłam z wody u usiadłam na nagrzanej słońcem  trawie .. Harry wyszedł z pod wody i popatrzał na mnie śmiejąc się ..

-Co , już na mnie czekasz ? Sekunda .. już po ciebie płynę słońce ...

-Nie czekam na ciebie .. Pływaj sobie , pływaj ..

-Nie .. Od pływania bardziej wole siedzieć obok Ciebie i patrzeć w twoje piękne oczy ..-powiedział zbliżając się do mnie ..
Usiadł obok mnie na trawie i zaczął się w nią wpatrywać..

-Jesteś głodna ? -zapytał

-Nie

-A ja trochę .. Chodź pojedziemy do jakiejś restauracji ..

-Harry .. Jestem cała mokra , zresztą ty też ..

-To pojedziemy do domu i się przebierzemy ..

-No łatwo ci powiedzieć .. Ja to jeszcze muszę makijaż zrobić i wysuszyć włosy palancie !

-O jeju .. Włosy same ci wyschnął po drodze a bez makijażu wyglądasz ślicznie ..

-Dziękuję .. Ale i tak go zrobię ..-wstaliśmy z trawy i poszliśmy w kierunku samochodu ..

Gdy dojechaliśmy do mnie do domu , przebrałam się , wysuszyłam włosy i zrobiłam lekki makijaż ..
Zeszłam na dół gdzie siedział Harry i poszliśmy do samochodu ..
Teraz musieliśmy jeszcze jechać do domu Hazzy żeby mógł się przebrać ..

Gdy zaparkowaliśmy samochodem pod jego domem , wyszliśmy z niego i kierowaliśmy się w stronę drzwi ..
Gdy już do nich doszliśmy zobaczyliśmy że pod nimi leży koperta ..
Harry podniósł ją szybko wyrzucił ją do śmieci ..

-Co to ? -zapytałam

-Ahh , nic takiego ..

-No powiedz ..

-Heh , list od mojej mamy .

- To dlaczego go wyrzucasz ?

-Bo nie mam ochoty czytać jej zrzędzenia że powinienem wrócić do domu ..

-Ale , może to coś ważnego .. Chociaż sprawdź .. - powiedziałam

-Później .. Teraz nie mamy czasu

Gdy dojechaliśmy pod restaurację strasznie się zdziwiłam że jest ona tak duża ..
Jeszcze tak dużej restauracji nie widziałam ..Była w wielkości dużego kina ..

-Ty tu jadasz ?-zapytałam

-Tak , a co ?

-Nie , nic ..

Weszliśmy do środka i usiedliśmy przy jednym ze stolików ..
Kelnerka przyniosła nam karty dań ..
Strasznie gapiła się na Harry'ego .. aż zrobiło mi się niedobrze .. Chciałam jej już przekazać że on jest mój , ale pomyślałam sobie że nie będę robić cyrków ..
Harry spojrzał na mnie i zapytał :

-To co chcesz do jedzenia ?

-Ym .. Przepraszam .. Co mówiłeś ?

-Haha .Co chcesz jeść ? 

-Ahh , obojętnie .. To co ty ..

-Spoko .. Ale ja też nie wiem co chce ..

-Ym , może być kebab w tortillii sok pomarańczowy ?

-Jasne .. To ja też wezmę to samo .. -ta sama  kelnerka znowu do nas podeszła .. Oczywiście już patrzyła na Hazze rozkosznie ..

-Eh , co taki przystojniaczek tutaj robi ? -zapytała Harry'ego .. No nie to teraz mnie wkurwiła ...

-Ym .. Wiesz co ?! - zapytałam jej wstając z krzesła i podchodząc do niej .. Harry zrobił dość dziwna minę ..

-Co ?

-Jajco !! Spierdalaj od mojego chłopaka kurwo bo ci zajebie   .. Od czego ty tutaj jesteś ?! Od podrywania cudzych chłopaków czy od obsługi ? !!

-Skarbie ... Cicho . - powiedział Harry łobuzersko uśmiechając się ..

-Nie ! To ta suka zaczęła ..

-Oh , przepraszam .. Jedyną suką to tu jesteś ty .. - powiedziała

-Hahaa .. Co ja ci takiego niby zrobiłam że ty mnie suką nazywasz ?! - podeszłam bliżej kelnerki i przywaliłam jej z liścia w policzek .. Harry wstał i zaczął mnie od niej odciągać .. - zostaw mnie Harry bo zaraz i tobie przy pierdole ..

-Spokojnie maleńka .. - powiedziała kelnerka i odeszła ..



Hejj .. Jak będzie 10 kom. to dzisiaj dodaję 17 rozdział <3 <3 / Styles'owa

wtorek, 5 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 15 :

Jechaliśmy samochodem , było wesoło .. Śmialiśmy się i rozmawialiśmy .. Byłam ciekawa gdzie jedziemy ..
Jechaliśmy jakąś polną drogą .. Więc pomyślałam że to pewnie jakieś zadupie ..No ale cóż liczy się to że wogóle chce mnie gdzieś zabrać ..

Po jakimś czasie samochód się zatrzymał przed jakimś lasem .. Trochę się przestraszyłam .. Ale ufam Hazzie i to jest chyba najważniejsze ..

-No to jesteśmy na miejscu ..

-Hah , co ty mnie do jakiegoś lasu przytargałeś ?!

-Oj ,chodź i nie marudź ..

-Nie , bo ja się boję ..

-Haha , co nie ufasz mi ?

-Ufam ..

-No to w czym problem ?

-Yhh , chodźmy już .. -powiedziałam obojętnie -A tak w ogóle to co my w tym lesie będziemy robić ?! To nie ta pora roku na grzyby kochanie !

-Haha , nie będziemy szukac grzybów .. I po części to nie będziemy w lesie - zastanawiałam się tylko po co on mnie tu przywiózł ..

-Daleko jeszcze mamy iśc ?! - zapytałam

-Nie , jeszcze tylko kawałek ..

-Tsaa..- powiedziałam pod nosem ..

-Co mówisz ?

-Nie nic ..

Po 5 minutach byliśmy na miejscu .. Tu gdzie zabrał mnie Styles było po prostu cudownie ..
Było przepiękne Jezioro , nie wielkie było ale magiczne .. Wokół niego na łące było mnóstwo kwiatów ..
Zanim się zorientowałam Harry zniknął ..
 Odwróciłam się I też go nie było .. Przeraziłam się trochę , ale wiedziałam że Styles by mnie nie zostawił ..
Usiadłam na trawie i patrzyłam na wodę ..
Nagle poczułam że ktoś obejmuje mnie od tyłu ..
To był Harry ..

-Przepraszam że Cię zostawiłem ale musiałem iść po te piękne kwiaty dla ciebie ..-mówiąc to wręczył mi bukiet ślicznych czerwonych róż ..
Zastanawiało mnie jedno .. skąd on wziął tu takie śliczne róże..

-Heh .. Dziękuję Harry ..

-Nie ma sprawy ..

-To co robimy ? -zapytałam ..

-Zanim coś zrobimy , to mam do ciebie pytanie .. - o nie , ja już dobrze wiedziałam jakie to będzie pytanie ..

-Pytaj ..

-Bo wiesz .. Tak zbyt za długo się nie znamy ale to wszystko przebiega tak jakbyśmy się znali od lat ..Jesteś bardzo śliczna , miła i  w ogóle jesteś bardzo kochana .. Heh .. Chciałabyś może , zostać moją dziewczyną ?

-Jejku , Harry . Te wszystkie słowa są bardzo miłe .. Dziękuję ..-wzięłam dwoma rękoma objęłam jego policzki i zaczęłam go namiętnie całować ..W pewnym momencie Harry oderwał swoje usta od moich ..

-To znaczy że tak ? -zapytał

-Oczywiście że tak głupku .. - powiedziałam i dalej zaczęliśmy się całować ..

Położyliśmy się na trawie i patrzeliśmy sobie głęboko w oczy .

-Kocham cię .. - powiedziałam

-Ja ciebie też -odpowiedział

-To co robimy ? -zapytałam chłopaka

-Rozbieraj się ..

-Coo ?!

-Haha , nie w tym sensie , spokojnie

-Ahh .. to w jakim ?

-Wiesz , jesteśmy tu sami .. Obok jest woda .. Raczej woda jest ciepła przy 30 stopniach ...

-Ahha , hah ..mogłeś mi powiedzieć wcześniej że będziemy nad wodą .. Wzięła bym bikini .. Haha

-Ale kotku to nie jest plaża ..Tutaj możesz się kąpać w koszulce ..

-Hahaha ,, nie .. dopiero kupiłam tą koszulkę , nie mam zamiaru jej zniszczyć ...

-Kupie ci nową ..

-Nie ..

-Oj nie marudź tylko chodź .. - Harry zdjął z siebie wszystkie ubrania oprócz swoich kąpielówek ..Wyglądał sexi , haha .. Rozbiegł się i wskoczył do wody .. - no teraz wskakuj ty .. woda jest cieplutka ..

-Nie !

-Weź sobie moją koszulkę ..

-Hah , no dobra ..-zaczęłam zdejmować moją koszulkę -odwróć się ! - krzyknęłam

-Jejku , kochanie przecież chodzimy i tak wcześniej czy później zobaczę cię bez tych ubrań , nie musisz się mnie wstydzić!

-Oj nie miej takiej nadziei ! - zaczęłam zdejmować z mojego ciała resztę części garderoby zostawiając majtki i biustonosz i włożyłam na siebie koszulkę Hazzy

-Właściwie to nie musisz zakładać tej koszulki .. Możesz być w bieliźnie ..-zboczeniec ..

-A jak ktoś przyjdzie tu i mnie zobaczy ?

-To nic .. Ty jesteś moja , i tylko moja ..

-Hah , teraz to może i jestem twoja , ale nie tylko twoja ..-powiedziałam i zaczęłam wchodzić do wody .. Harry podpłynął do mnie i złapał mnie za rękę żebym się nie wywróciła ..


I takim cudem powstał rozdział 15 .. Piszcie co o nim sądzicie <33 Mam nadzieje że się podoba .. Nie sądziłam że uda mi się dzisiaj napisać nawet ten 14 rozdział .. Strasznie źle się czuję ..:) Ale i tak mam nadzieję że się podoba .. Wreszcie coś się zaczęło dziać pomiędzy Harry'm a Eve .. Nie wiem kiedy będzie następny rozdział .. Być może jutro , bo na pewno nie dzisiaj .. <3 ♥♥♥♥

~ROZDZIAŁ 14 :

Zapaliłam lampkę i zobaczyłam że Harry leży na podłodze obok łóżka

-Gdzie ty do cholery łazisz o 2 w nocy ?! -zapytałam

-Niedobrze miii .. - powiedział i położył się z powrotem na łóżko

-Haha , jeśli będziesz wymiotował to idź do łazienki ! Wiesz nie mam ochoty spać na obrzyganym łóżku !!

-Spokojnie , może nie dojdzie do tego , haha .. może ..

-Pff..Wiesz wolałabym jednak jakbyś spał na tej podłodze !

-Tak , ja też cię kocham .. haha - powiedział obejmując mnie z całej siły , aż mnie to zabolało ..auć ..

-Puść mnie .. Bo co jeśli .. - nawet nie dał mi dokończyć zdania

-Nie bój się,nie będę wymiotował-powiedział i tak zasnęliśmy w uścisku ...

Obudziło mnie ciepłe słońce które ocierało się o moją twarz przez okna ..
Pomyślałam że dzisiaj nie mogę zmarnować tego pięknego , słonecznego dnia ..
Już od dawna chciałam udać się z Jess nad jakieś Jezioro i wreszcie uwolnić się od Harry'ego na chociaż jeden dzień.. Ale nigdy nie było czasu .
Chciałam podnieść się z łóżka , ale Harry nadal mocno mnie obejmował , co uniemożliwiało mi to ..
Wierciłam się tak mocno żeby Harry mnie puścił ..

-Hmmmm.. - mruczał Harry

-Co ?! -zapytałam

-Nigdzie nie pójdziesz .. 

-Właśnie że pójdę .. Puść mnie ! - ta , myślałam że te słowa pomogą ?! Wręcz pogorszyło się .. Zaczął mnie przyciskać do łóżka coraz mocniej aż w końcu to ja leżałam pod nim ..

-Nigdzie nie pójdziesz .. mam powtórzyć jeszcze raz ? !

-Nie musisz ! - po tych słowach zaczął przyciskać swoje usta do moich i zaczął mnie całować ...odwzajemniłam pocałunek ..

-Kocham Cię .. -powiedział

-Ja ciebie też .. - odpowiedziałam

-Serio ?!

-Hah , tak , serio .. -znowu złączył jego usta z moimi i kontynuował pocałunek ..
Gdy go całowałam czułam się jakbym była w niebie .. Robił to tak powoli i delikatnie ..

-To co dzisiaj robimy ? - zapytał .. zrobiłam się troche zła że nie da mi chociaż jednego dnia od niego odpocząć ..

-Nic .. Chciałam umówić się z Jessicą nad Jezioro ..

-Ahha .. Szkoda , będzie mi smutno bez ciebie .. Ale wieczorem się spotkamy ?

-Nie wiem Harry .. - powiedziałam ze smutkiem w głosie .. Na jego twarzy też można było zauważyć duży smutek ..Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam dzwonić do Jess .. Na szczęście odebrała ..

-Halo ? -zapytała do słuchawki ..

-Hej skarbie , wstałaś już czy cię obudziłam ?

-oo , cześć .. Właściwie to jest już 10 .. Nie śpię tak długo jak zazwyczaj ty .. Haha

-Haha , mam sprawę .. A konkretnie to co dzisiaj robisz ?

-Hah .. dzisiaj nie będzie mnie cały tydzień bo jadę na tydzień do moich dziadków na wieś .. chcę tam trochę odpocząć ...a co ?

-Jejku .. chciałam z tobą jechać dzisiaj nad Jezioro .. Dawno tam byłyśmy ..

-Przepraszam .. Ale jak wrócę to spotkamy się jak najszybciej , obiecuję ..

-Ok , to ja muszę kończyć , pa

-Papa ..-rozłączyłam się i popatrzałam na Harry'ego ..
Można było dostrzec na jego twarzy chytry uśmieszek ..

-Too ..

-Coo ? - zapytałam

-Jesteś wolna .. Ou yea .. Calutki dzień moja i tylko moja .. - powiedział przytulając mnie

-Haha , wygląda na to ze niestety tak ..

-To ja już mam doskonałe plany ..

-Hehe .. Jakie , jeśli mogęę wiedzieć ?!

-Aa , to niespodzianka ..

-Ahha , ok .. To chodź na dół i zrób mi śniadanie ..

-Ha ha , dobra chodź no tu .. - wziął mnie na ręce i zaczął schodzić na dół ..

-Puść mnie !

-Niee ..

-Debil !

-To co chcesz jeść ? -zapytał

-Hmm , a co proponujesz ? - zapytałam

-Hyh ... Masło ?

-Zabawne ..

-Nie , no .. to co chcesz ?

-Kanapeczkę ?-zapytałam

-Jasne .. To kanapeczka dla mojej księżniczki już się robi ..

-Oj nie dla twojej ...

Po zjedzeniu mojego pysznego śniadania poszłam na górę by się wykąpać ..
Harry został na dole w salonie i oglądał telewizję ..

Gdy się wykąpałam ładnie  i ubrałam w to : <KLIK> zeszłam na dół i usiadłam obok Hazzy ., objął mnie ręką nic nie odzywając się .. Myślałam że chociaż pochwali mój strój czy coś ..

-To co robimy ? - zapytałam po jakimś czasie siedzenia bezczynnie

-Jesteś gotowa ? - zapytał

-Jak widać ..

-Ohh tak , wyglądasz ślicznie

-Ohh ..Dziękuję

-To teraz jedziemy do mnie na chwilkę .. Zrobię z sobą ład i pojedziemy w takie jedno miejsce ..

-Ahha , spoko , spoko ..

Wstaliśmy z łóżka i ruszyliśmy z domu do samochodu Harry'ego ..

Gdy dojechaliśmy do jego domu , Harry poszedł na górę by wziąć prysznic i się przygotować ..
Usiadłam w salonie i rozglądałam się po pokoju ..
Przyznam że Harry miał naprawdę bardzo ładnie w domu jak na chłopaka ..

Gdy wrócił wziął telefon z ławy i ruszając w stronę drzwi zapytał mnie ..

-Gotowa ?

-Zawsze jestem gotowa ..
Wyszliśmy na zewnątrz i wsiedliśmy do samochodu ..





Hej .. Dziękuję za te wszystkie komentarze przy ostatnim rozdziale .. Dużo ich naprawdę było <3 
Mam nadzieję że przy tym będzie jeszcze więcej .. Piszcie w kom. co sądzicie o rozdziale ..
10 kom. i jutro lub po jutrze będzie next .. ♥♥♥

Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego czytania .. <3 / Styles'owa

poniedziałek, 4 listopada 2013

~ROZDZIAŁ 13 :

-Szybki jesteś ! - powiedziałam do Harry'ego .. Dziewczyna się na mnie dziwnie popatrzała ...

-Jejku ! Vanessa ! Co ty tu robisz - dziewczyna która przyszła z Harrym krzyknęła głośno do pobitej dziewczyny

-To wy się znacie ?! - zapytał ich Harry - Vanessa się na niego popatrzała jakby przez to jej spojrzenie chciała mu powiedzieć przepraszam .. To wszystko było dziwne ..

-Tak ! To moja przyjaciółka - powiedziała dziewczyna

-Fajnie ! - krzyknęłam , a wszyscy się na mnie zaczęli gapić

-Ok , pomóżcie mi ją podnieść .. Chyba nie jest z nią tak źle że aż trzeba z nią do szpitala , zabiore ją do mnie do domu i się nią zaopiekuje - powiedziała dziewczyna

-Hm , dobrze - powiedziałam. .Harry wziął ją na ręce i poszliśmy za dziewczyną by zanieść ją na miejsce ..

Zanieśliśmy ją na miejsce , a teraz trzeba było wrócić do domu .. To jest najtrudniejsze ..

Nie chcę się odzywać do Harry'ego .. W końcu to przyszliśmy razem , to nie powinien iść sobie na górę z jakąś laską ..

Po drodze była cisza , do puki  Harry się nie odezwał :

-Dlaczego uciekłaś z imprezy ?!- zapytał

-Hah . Jeszcze się mnie pytasz ? !!

-No chce wiedzieć .. Czemu ?!!

-Ymm .. Coś mi się wydaje że to nie ja łapałam za tyłki jakieś laski !!

-Hahaha .. O to ci chodzi .. Zazdrosna jesteś po prostu ...

-Hahahha , wcale nie !!

 -To czemu jesteś o to zła ?

-Bo tak .. Mam powody ..

-Heh . To była moja przyjaciółka ..

-A co mnie to niby obchodzi ?! -zapytałam ze złością

-Ty wiesz co ?! Ty jesteś jakaś dziwna .. To jak Cię to nie obchodzi to dlaczego jesteś za to zła ?!

-Oj już skończ .. ! - doszliśmy do mojego domu .. trochę bałam się puścić Hazze
 samego .. Ma daleko do domu .. A ledwo co się trzyma na nogach .. Jeszcze jakieś 10 minut temu szedł normalnie ..

-Mogę dzisiaj u ciebie spać ? Proszee .. Mogę spać nawet na podłodze ..

-Spoko .. Ale śpisz na podłodze .. Haha

-Okey ..

Weszliśmy do środka , Harry usiadł w salonie na fotelu zasypiając ..
Poszłam na górę do sypialni i przebrałam się w piżamę , następnie zeszłam na dół ..
Harry już spał ..
Chciałam go podnieść i położyć na górę do mojego łóżka ,ale stwierdziłam że to i tak nie ma sensu ..
I tak bym go nie zatargała po schodach ..
 Miał spać na podłodze ale nie będę taka.. I tak już razem spaliśmy ..
Zaczęłam go obudzić ..

-Harry , harry wstawaj !

-Hmm .. co się dzieje ? - powiedział zaspanym głosem

-Może być się łaskawie położył na łóżko ?!

-Dobra , już dobra .. Nie krzycz !-wstał i poszedł do sypialni .. poszłam za nim i położyłam się obok niego na łóżku .. zgasiłam lampkę i poszłam spać ..

W nocy obudził mnie straszny hałas ..
Podniosłam się i zobaczyłam że Harry'ego nie ma na łóżku ..

Komentujcie to jutro będzie next ! <3 / Styles'owa