środa, 9 kwietnia 2014

~ROZDZIAŁ 26~

Obudziłam się rano. O nie,jednak to nie koniec ze mną...
Nie nie nie... 
Wstałam z kanapy i udałam się do kuchni by napić się trochę wody...Tak strasznie mnie suszyło ..Napiłam się i poszłam na piętro do mojego pokoju.. Otworzyłam lekko drzwi,byłam strasznie osłabiona.. 
Nagle zamarłam ze strachu...
Ktoś śpi pod kołdrą na moim łóżku!
Podniosłam szybko kołdrę z myślą że to Harry..
Jednak moje oczy ujrzały Jessicę ..
No tak,Jess miała wczoraj wieczorem u mnie być i pewnie została na noc.. 

-Wstawaj śpiochu !-krzyknęłam głośno z myślą że się obudzi..nic..-wstawaj!-krzyknęłam głośniej..

-Eve! już wstałaś? która jest godzina?-zapytała zaspana

-Jest 9:00 rano..-odpowiedziałam lekko wkurzona,na nic nie miałam siły..po tym co się ostatnio stało.. ohh , nie chcę o tym myśleć..

-No dobra,należało mi się spać do 9;00 skoro siedziałam nad tobą całą noc!coś ty do kurwy nędzy wczoraj brała!Myślałam że nie żyjesz!!Ja rozumiem że jesteś teraz w stanie załamania! Ale leki nasenne to nie żadne wyjście!-przyjaciółka zaczęła się na mnie wydzierać..

-Przepraszam że siedziałaś nade mną całą noc, ale ja ci nie kazałam!-odpowiedziałam zmieszana..

-Nic się nie stało!Tylko na przyszłość,proszę cię , nie bierz tego świństwa!To szkodzi zdrowiu ..

-Prosze cię już zmieńmy temat .. -powiedziałam ze smutkiem,naprawdę nie mam teraz chęci na rozmowę , zwłaszcza z Jessicą.. ona się zawsze wszystkiego czepia..

 -No dobrze,ale wiesz że się martwię..

-No przecież wiem , ale nie chce mi się o niczym gadać a po drugie to nie masz  się czym martwić przecież .. jakoś dam sobie z tym radę ..-powiedziałam jedno , pomyślałam drugie ..nie wiem czy dam sobie radę! Ten palant mnie w sobie rozkochał ..

-No jasne że sobie dasz, zawsze sobie dajesz , tylko potrzebujesz czasu..-powiedziała a na mojej twarzy chyba pojawił się uśmiech .. -teraz pewnie chcesz zostać sama..

-Nie chcę być niegrzeczna, ale tak ,chciałabym być sama..

-To ja zejdę na dół, zrobię ci śniadanie
i pojadę do domu ..


-Miła jesteś , haha przypomniało mi sie jak to kiedyś miałaś złamane serce to robiłam ci naleśniki na śniadanie i omal nie podpaliłam ci domu , pamiętasz? haha

-Hahaha, pamiętam,nadal mam tą spaloną patelnie haha.. to ja spadam na dół robić ci naleśniki haha ..

-Haha tylko uważaj na patelnie -jednak przyjaciele w dużym stopniu poprawiają humor.. 

Położyłam się na łóżku i wyjęłam telefon z mojej kieszeni .. 
Zero wiadomości i zero nie odebranych połączeń ..super że Harry mnie nie nęka i nie prosi o wybaczenie,szybciej o nim zapomnę...Odłożyłam telefon na komodę i wyjęłam z szafy świeże ubrania.. Udałam się do łazienki by wziąć prysznic ...

Po skończonym prysznicu zeszłam na dół gdzie na stole w kuchni czekały na mnie naleśniki, dom nie spalony jest dobrze haha..głupio mi teraz trochę że nie powstrzymałam Jessici, mogła ze mną tu zostać, jestem pewna że czas leciał by mi szybciej..
Zjadłam naleśniki i poszłam do łazienki zrobić make-up na szybko,taki piękny dzień , a ja mam doła...
Z Harry'ego to dupek! Zależy mu tylko na jednym ..
Poszłam na górę, i wzięłam telefon.. 
Zerknęłam na wyświetlacz.. Jeden nieodebrany sms od Harry'ego.. O nie ! zaczyna się nękanie i proszenie o wrócenie..
Wyświetliłam w miarę długiego sms-a i zaczęłam go od niechcenia czytać .. 

~Proszę Cie kochanie,wróć do mnie.. Jak już wcześniej pisałem nie będę w stanie bez Ciebie żyć!Moja miłość do Ciebie będzie wieczna .. Kocham Cie jak powietrze bez którego nie da się żyć,jeżeli mi nie wybaczysz to ze mną koniec~

Odczytałam tego sms-a i zrobiło mi się go trochę żal .. ale jak pomyślałam sobie o tym co mi zrobił .. uff lepiej nie myśleć ...
Miałam iść na zewnątrz , ale po odczytaniu tego sms-a znowu miałam zły humor.. 
Postanowiłam jednak wyjść na zewnątrz .. chociaż cholernie boli mnie głowa ..
Wyszłam na taras i zaczęłam się przeciągać udając się na huśtawkę .. Gdy przez chwilę się huśtałam ujrzałam za bramą parkujący czarny samochód.. o niee nie nie !!

 Po długiej przerwie wreszcie dodałam rozdział :)) 10 kom- piszę dalej :) nie róbcie spamu .. to widać jak ktoś dodaje 2 komy ;)) /S.