środa, 30 października 2013

~ROZDZIAŁ 12 :

Odwróciłam się i zobaczyłam Harry'ego który krzyczał moje imie ..
Szybko pobiegłam w stronę parku żeby mnie nie zobaczył ..
Było ciemno i nie wiedziałam gdzie jestem .. Biegłam dalej , płacząc ..
Nie chciałam żeby Harry miał dziewczynę , czy coś .. Uświadomiłam sobie że go kocham ..
Tak , kocham go .. To straszne uczucie ..
Zatrzymałam się w pewnym miejscu .. Nigdy tam nie byłam , ale nie biegłam dalej bo zobaczyłam z dala grupkę chłopaków bijących jakąś dziewczynę ..
O nie . Co ja mam teraz zrobić ? !!
Nie mogę patrzeć na czyjeś cierpienia , powinnam tam pójść i jej pomóc .. Ale z drugiej strony sama bym została schwytana .. I nawet może zabita ..

Usłyszałam czyjeś kroki za mną zbliżające się do mnie  .. Aż bałam się odwrócić ..

-Co ty tu robisz do cholery ?! Kurwa nawet nie wiesz jak się bałem .. Zgłupiałaś czy co ?! - ohh, to był na szczęście Harry ..Pijany Harry ...

-Cicho bo nas usłyszą .. -powiedziałam szeptem , nadal zapłakana ..

-Kto ?

-Tamci - wskazałam palcem na mężczyzn którzy maltretowali dziewczynę ..Harry spojrzał na nich , był zakłopotany .. Widziałam to w jego oczach .. Ale także można było ujrzeć w nich gniew ..

-Jeśli Cię o to poproszę , zostaniesz tutaj ?

-A ty gdzie pójdziesz ? ! - zapytałam

-Chyba nie chcesz zostawić jej im na pastwę losu .. Jak tam nie pójdę to ją zabiją .. A nie chcę żeby zobaczyli ciebie .. Jak cię zobaczą to pomyślą że jesteś moją dziewczyną i będą chcieli cię dorwać .. Już ja ich znam

-Ty znasz ich ?!!!

-Nie chce teraz o tym gadać ! Nie ma na to czasu ..- Harry szybko  podbiegł w ich stronę .. O nie , jeśli oni mu coś zrobią .. Ale on ich przecież zna ..Nie mogłam na to patrzeć ..

Podbiegłam do niego ..

-Idź stąd !- Krzyknął

-Nie ! - zaczęłam podążać za nim .. Gdy zbliżyliśmy się dość blisko do nich , Harry stanął jak słup gapiąc się na nich zabójczym wzrokiem ..

-Oo , Styles przyprowadziłeś kicię ? -jeden z nich go zapytał .. Kurwa , to właśnie ten z gangu .. To ten sam chłopak który wcześniej pod moim domem dusił dziewczynę ..

-Chuj cię to obchodzi kogo przyprowadziłem .. -po jego słowach wszyscy się na niego nastawili . Schowałam się za nim , bo się szczerze bałam ..

-Oh , Styles , nie denerwuj się tak .. - powiedział przybliżając się do mnie - My się znamy ..- po tych słowach złapał mnie za nadgarstki uśmiechając się do mnie ..

-Puść ją ! - Krzyknął Harry

-Hahahaha , ta , jasnę .. haha - mężczyzna uderzył mnie z pięści w twarz .. Auć .. Z nosa zaczęła mi lecieć krew ..Odsunęłam się  się a on coraz bliżej do mnie przysuwał .. Nagle Harry zaczął go uderzać z pięści w twarz , aż powalił go na ziemię .. Zaczęli się bić gdy nagle jeden z o wiele młodszych mężczyzn wyjął z kieszeni pistolet .. Zaczął nim kierować w stronę Stylesa .. O nie .

-Nie , nie proszę ! -Krzyczałam głośno - Nie rób tego .. -błagałam . Harry odwrócił się i zobaczył że ten kieruje na niego pistolet ..

-Albo ty , albo ta lalunia .. -Wskazał na mnie

-Nie , ją zostaw - powiedział klękając na kolana i podnosząc ręce do góry ..

-Nie .. Nie rób mu nic , proszę .. Wole ja zginąć ..

-Ciekawe .. - powiedział przywódca - nagle usłyszałam syrenę policyjną .. Ohh , jakie szczęście .. Zbliżała się w naszą stronę .. Teraz zastanawiało mnie jedno . Kto po nią zadzwonił ?

Mężczyźni z gangu usłyszeli syrenę policyjną , i szybko zaczęli uciekać , zostawiając mnie , Harry'ego i jakąś dziewczynę ..
Policja zaczęła podążać za nimi .. 
Harry szybko podbiegł do niej i zaczął ją rozwiązywać . Była związana jakąś liną .. Wszędzie miała krew i była prawie że nie przytomna ..Nic nie mówiła ..

-Jak masz na imię ? - zapytałam jej lecz nie usłyszałam odpowiedzi - Chyba jest w strasznym stanie .. Lepiej zabrać ją do szpitala ..Powiedziałam do chłopaka

-Masz racje .. Ale .. Kto ją tam zawiezie ? Jesteśmy pijani ..Lepiej zadzwonić po karetkę - powiedział

-Nie , nie dzwońcie , proszę..Zostawcie mnie tutaj.. - odpowiedziała szeptem dziewczyna

-Nie , nie możemy cię zostawić - odpowiedział jej Harry

-Nic mi nie będzie ..Zostawcie mnie tu ..

-Ok , nie chcesz naszej pomocy to nie - odpowiedział i zaczął podążać w stronę parku

-Harry , przecież wiesz że nie możemy jej tu zostawić .. -Krzyknęłam ..

-Wiem , ale pójdę po kogoś , zostańcie tu ..

Harry szybko pobiegł w poszukiwaniu pomocy , a my zostałyśmy same .. Co jeśli oni znów tu wrócą ..

-Dlaczego nie chcesz żebyśmy dzwonili po karetkę ?- zapytałam dziewczynę

-Bo nie . Nie mogę ich zdradzić .. -powiedziała

-Co ? Jak ich zdradzic ? nie rozumiem ..

Myślałam że mi odpowie , ale nic ..
Nagle przyszedł Harry z jakąś młodą dziewczyną ..


 


Hej .. Teraz taki krótki bo następny rozdział będzie wieczorem , komentujcie .. Byy :* / Styles'owa

sobota, 26 października 2013

~ROZDZIAŁ 11 :

-Harry , bardzo ci dziękuję , ale naprawdę nie trzeba było ..-powiedziałam chłopakowi obejmując go

-Przestań , nie dziękuj ..

-Hmm .. No to teraz może zjemy ten pyszny tort ? - zapytała Jessica

-Haha , okey , daj mi nóż .. Tobie nie dam go bo nas pozabijasz .. -powiedziałam przyjaciółce po czym ona podała mi nóż a ja zaczęłam kroić tort na kawałki ..

-Ejj , która godzina ? - zapytałam

-Allee dobry tort .. -powiedział Harry

-Ymm .. 10:30

-Co? Aż tak długo spałam ..? I to na fotelu? ! Jejku , jestem miszczem ..

-Tsaa..

-Smakuje wam tort ? - zapytała Jess

-Tak , nawet bardzo - odpowiedziałam jej

-Hm , tak jest pyszny , sorry ale muszę już lecieć - powiedział Harry

-Właściwie to ja też - powiedziałam

-To może Cię podwiozę ?

-Ok , dzięki

-Uh , no to cześć - powiedziała ze smutkiem przyjaciółka .. Wiem że nie chciała zostać sama , ale za dwa dni wraca jej mama , pojechała na jakieś szkolenia czy coś...

-Pa-odpowiedziałam

Przez pół drogi była cisza , gdy nagle Harry pierwszy się odezwał ..

-Hmm , Eve ?

-Tak ?

-Mam do Ciebie prośbę ..

-Jaką ?

-Pójdziesz ze mną dzisiaj do moich przyjaciół , urządzają jakąś imprezę , a nie chcę iść sam .. Zresztą masz okazję do włożenia nowej kiecki ..

-Hah , spoko mogę iść , a od której jest ta impreza ?

-Od 21:00 , ale będę u Ciebie o 20:45 ok ?

-Spoko , może zdążę się wyrobić ..

-No to do zobaczenia . ..

-Pa - odpowiedziałam i wyszłam z samochodu

Gdy Harry odjechał weszłam do domu i poszłam na górę do mojej sypialni ..

Nie miałam nic do roboty więc położyłam się na łóżko i włączyłam tv ...
Obejrzałam tylko kilka jakichś seriali  , gdy nagle usłyszałam przeraźliwy krzyk za oknem , podniosłam się z łóżka i podeszłam do okna .. Zobaczyłam że na chodniku przed moim domem stoi facet duszący jakąś dziewczynę , wydaje mi się że skądś znam tego faceta ..Jak najszybciej zeszłam na dół i pognałam na chodnik by uspokoić tego chłopaka ..

-Ej ! Co ty d cholery robisz ?!! - zaczęłam krzyczeć by puścił dziewczynę

-Nie twoja sprawa mała , spierdalaj - odrzucił

-Puść ją ! Bo zadzwonię na policje !- zaczęłam coraz bardziej głośniej krzyczeć

-Haha , ciekawe co mi policja zrobi ! -po jego słowach walnęłam go z pięści w twarz tak mocno aż poleciał na chodnik i puścił dziewczynę - Ty mała szmato lepiej zajmij się swoimi sprawami ,a szczególnie tym idiotą Stylesem , jeszcze się spotkamy dziwko !- Podniósł się z ziemi i uciekł .. Zastanawiało mnie jedno .. O co mu chodziło z Harrym  i że jeszcze się spotkamy ?!! Haha.

-Przepraszam , naprawdę ..-powiedziała dziewczyna

-Ale nie masz za co mnie przepraszać , nic ci nie jest ? -zapytałam

-Nie , nic .. Miałam wielkie szczęście że przyszłaś , bo pewnie już bym nie żyła ..

-Przestań , ja nic nie zrobiłam .. Może chodź do mnie , napijemy się herbaty ..

-Oh dobrze ,dziękuję ..

-Nie ma sprawy - odpowiedziałam i poszłyśmy do kuchni ..

Dziewczyna usiadła na krześle przy stoliku , a ja zaczęłam zaparzać nam herbatę .. Wyjęłam z szafki cukier i postawiłam na stole ..

-Ja nie słodzę - powiedziała

-Ok .. Mam pytanie , tylko szczerze .. Znasz tego gościa ?- zapytałam

-Niestety tak ..-odpowiedziała popijając herbatę - on należy do jakiegoś gangu przestępców ..

-Znasz Harry'ego Stylesa ? - zapytałam

-Hmm , tak .. Znam go ale tak z widzenia ..

-Skąd on go zna ?

-Kto ?

-No ten przestępca .. Wiesz co on miał na myśli ?

-Nie , niestety nie wiem .. Ale radze Ci uważać na niego , on jest serio niebezpieczny ..

-Co ty mu takiego zrobiłaś że zaczął Cię dusić ?

-Hm , bo to zaczęło się że mój chłopak dołączył siłą do jego gangu  .. Ja nie chciałam żeby on tam był , zresztą on na początku też , ale później zmienił zdanie .. Oni zabijają ludzi , są strasznymi potworami .. Jakiegoś pewnego dnia mój chłopak , znaczy już były chłopak , bo odkąd zaczęło mu się tam podobać to z nim zerwałam podpadł mu , on jest tam przywódcą , i go zabił .. Teraz mści się na mnie bo mój były był mu winien sporą kupe kasy ..

-Jejku .. To straszne .. Tak w ogóle to ja go skądś znam , tylko nie mogę sobie przypomnieć skąd ..

-Sorry , ale ja juz muszę lecieć .. Dzięki za herbatę .. No i jeszcze raz za uratowanie mi życia , pa..

-Nie ma za co , cześć - dziewczyna wyszła z domu ..

Chciałam chwycić za telefon by zadzwonić do Harry'ego i się go zapytać o co w tym wszystkim chodzi , ale powstrzymałam się .. Na razie nie będę mu nic o tym mówić ..

Teraz pozostało mi tylko zacząć się przygotowywać do imprezy .. Była już  19:58

Poszłam na górę do łazienki by wziąć relaksujący prysznic ..
Po skończonym prysznicu udałam się do mojej sypialni , podeszłam do mojej komody gdzie w pudełku leżała moja śliczna nowa sukienka .. Założyłam białą koronkową bieliznę i ubrałam na siebie sukienkę .. Musze przyznać że wyglądałam w niej fantastycznie .Podeszłam do lusterka by się pomalować , dzisiaj musiałam wyglądać wyjątkowo z dwóch powodów .. Pierwszym było to że wychodzę z Harrym , a drugim że mam dzisiaj święto ..
Wyjęłam z szafki na buty czarne szpilki , założyłam je i zeszłam na dół ..

Czekając na Harry'ego usiadłam na kanapę w salonie i zaczęłam przeglądać jakieś katalogi które leżały na stoliku ..
Po chwili usłyszałam otwierające się drzwi .. To Harry , nawet nie zauważyłam że samochód przyjechał ..

-Hej księżniczko , ołł ..wyglądasz serio jak księżniczka .. No po prostu nie można wzroku oderwać .. Mmm , brałby ..

-Haha , ta , dobra chodźmy już do samochodu ..

-Nie ma samochodu ..

-Coo ? To jak ty się tu znalazłeś ?

-Kumpel mnie przywiózł ..


-Ahha .. Super czyli chcesz mi powiedzieć że mam iść na piechotę w tych wysokich szpilkach ?!

-Tak .. Oj dobra chodźmy już .. Wytrzymasz ..

-Yhy , dzięki .. Daleko to chociaż ?

-Nie , zaraz przed parkiem ..

-Ahha , to super .

Wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się w stronę parku ..
Szliśmy i szliśmy gdy nagle zobaczyłam dom , wszędzie było po wyświecane i grała głośna muzyka .. Od razu domyśliłam się że jesteśmy na miejscu ..

-No to jesteśmy na miejscu ..

-Wiedziałam .. Haha

-Nogi Cię nie bolą ?

-Nie , nie bardzo szczerze mówiąc ..

-To dobrze ..

Podeszliśmy pod drzwi i zadzwoniliśmy dzwonkiem ..
Po chwili wyszedł jakiś chłopak a obok niego była jakaś przytulona do niego laska .. Była prawie że naga ..
Szczerze to nie lubię takich imprez ..

-Oo , jak dobrze że już jesteście - powitał nas chłopak - Jestem Niall - wyciągnął do mnie rękę

-Jestem Eve - wyciągnęłam rękę i podałam mu ją

-No to teraz chodźcie do środka-powiedziała dziewczyna przytulona do Niall'a

Weszliśmy do środka za nimi , Harry wziął mnie za rękę i oprowadzał mnie po korytarzu ..
Doszliśmy do salonu , tak podejrzewam że to był salon, tańczyło w nim najwięcej osób ..

Harry stanął na przeciwko mnie wyciągając ręce

-Zatańczysz ? - zapytał akurat musieli puścić coś wolnego ..

-Hm , jasne .. - odpowiedziałam

Tańczyliśmy i tańczyliśmy dokąd Harry nie podszedł do stołu gdzie stał Niall z grupką chłopaków pijąc jakieś kolorowe drinki .. Harry wziął jednego dla siebie i jednego dla mnie ..

Myślałam że skończy się na jednym .. Jednak skończyło się na 10 drinkach ..
Ciekawa tylko byłam jak on dojdzie do domu .. A ja razem z nim ..
Po chwili zobaczyłam że Harry oddala się ode mnie i podchodzi do jakiejś dziewczyny łapiąc ją za tyłek .Coo? No fajnie .
Dziewczyna wzięła go za rękę i zaczęła ciągnąć go za sobą na schody , które chyba prowadziły na piętro ..
Zaczęłam podążać za nimi lecz znikli mi z pola widzenia ..
Wiedziałam doskonale po co go tam zaprowadziła ..
Idąc korytarzem piętra , zauważyłam drzwi , weszłam do nich i zastałam tą dziewczynę leżącą na łóżku i Harry'ego siedzącego obok niej ..
Jak najszybciej zaczęłam uciekać , wybiegłam z domu i zaczęłam kierować się w stronę parku .. Z oczu leciały mi łzy ..
Nie wieżę jak on mógł ..
Zatrzymałam się przed parkiem .. Pomyślałam .. 'Nie , chyba nie chcesz tam iść ' ..





Więccc miłego czytania misiaczki i pamiętajcie o komentarzach  <3 .. /Styles'owa

piątek, 25 października 2013

~ROZDZIAŁ 10 :

-Co ?!! - zapytałam - Kto jest ?

-Hm , Harry , sorry nie wiedziałam że przyjdzie ..-odpowiedziała

-Od kiedy już tu jest ?! Może zaraz sobie pójdzie ..

-Nie sądzę .. Dopiero przyszedł , i udomowił się w mojej sypialni ..

-Ahha , fajnie .. Wiesz , może ja pójdę ,, nie chce wam przeszkadzać - powiedziałam i chciałam już wyjść gdy nagle zobaczyłam że Harry stoi na schodach w salonie śmiejąc się -I czego się śmiejesz ?!!

-Jesteś dziwna .. - coo ? on chyba jest dziwny - Weź nie zgrywaj idiotki tylko wejdź !

-Nie dzięki , nie mam ochoty patrzeć na twojego ryja ..

-Sama masz ryja .. Weź się dziewczyno ogarnij , co ja ci zrobiłem ?!!

-Oo , wiesz no , ty nic ,wcale ! I wiesz , kultura wymaga odpisania na sms-a szczególnie jak się kogoś przeprasza ..

-A więc o to jesteś zła ?! Wybacz księżniczko , nie chciało mi się odpisywać  ..

-Weźcie przestańcie , zachowujecie się jak małe dzieci .. !! Teraz powinniście uszanować może to że jestem jeszcze cała obolała i się do kurwy nędzy zamknąć ?! - Wykrzyczała na nas Jess , momentalnie zamilkła cisza

-Sorry Jess , ale ten palant zasługuje na to !

-Chodź już i nie marudź .. Może obejrzymy jakiś film ?  -zapytała przyjaciółka

-Brzmi spoko - powiedział chłopak

-No to co oglądamy ? Może jakiś horror ?-zaproponowałam

-Może być - powiedziała Jessica - Moja mama ostatnio wypożyczyła horror , ponoć ' fajny '

-Ok , to nic nie szkodzi go wypróbować -odpowiedział jej Hazz

-Ok , to ja pójdę do kuchni i zrobię popcorn ..-zaproponowałam

-Już nie trzeba , Harry przyniósł gotowy - coo ?! przecież tak w ogóle to mialo go tu nie być ..Już teraz się domyślam że go zaprosiła !

-O , jak fajnie - powiedziałam z sarkazmem

-Ok , siadajcie na kanapie , przyniosłam poduchy .. Mi to na przykład będzie potrzebna , czasami się boję ..-oznajmiła Jess

Film się zaczął .. Jak dobrze ze Jess ma w salonie jeszcze fotel , bardzo wygodny fotel .. Nie chciałabym siedzieć obok tego głupka ..

Gdy się przebudziłam i film się skończył , tak zresztą przypuszczam że się skończył , zasnęłam w połowie niego , gdy spojrzałam na kanapę oni spali , wyłączyłam telewizor , położyłam się na fotel i poszłam spać ..

Rano obudził mnie czyjś telefon , wiedziałam że to nie mój bo nie mam takiego dzwonka..

Chciałam się podnieść i otworzyć oczy by sprawdzić co się dzieje i która godzina , ale nie chciało mi się wstawać ..
Po chwili usłyszałam głos Harry'ego ..Najwyraźniej to jego telefon dzwonił ..

Gdy skończył z tym kimś rozmawiać podszedł do mnie i klęknął naprzeciwko mnie..

-Czas wstawać księżniczko .. - próbował mnie obudzić .. Chciałam udawać że go nie słyszę i śpię lecz zaczął mnie łaskotać .. Na szczęście , nie mam łaskotek ..

-Spierdalaj czubkuu ! - odrzuciłam sennym głosem ..

-Nie ładnie tak mówić księżniczko ..

-Oj , Harry daj jej spokój .. Dzisiaj jest jej dzień .. -oznajmiła Jess , zaraz , zaraz .. Co ? Jaki dzień ..

-Yhh , nie bardzo rozumiem Jessica .. Jaki mój dzień ?? ! - zapytałam , a Harry i przyjaciółka zaczęli się głośno śmiać , po czym następnie zniknęła na chwilę z salonu i wróciła dosłownie kilka sekund później , trzymając na tacy ogromny , kolorowy tort ze świeczkami i napisem ' 19 Eve !! ' Mega strasznie się zdziwiłam , jak ja mogłam zapomnieć o moich urodzinach !

-Sto Lat , Sto Lat kochana..

-Serio mówisz , czy tylko udajesz ? - zapytał mnie Harry , nieco zszokowany

-Nie , no .. Przepraszam was  .. Ostatnio  mam tyle zmartwień na głowie że zapomniałam..

-Ym , nic nie szkodzi , ok .. A teraz zdmuchnij świeczki ..- krzyknęła z radością

-Sto lat , Sto lat ..- zaczął śpiewać chłopak

-Nie dzięki .. -przerwałam mu ..

-Widzę że już się na mnie nie gniewasz -mrugnął do mnie i uśmiechnął się szeroko

-Nie , nadal się gniewam , ale nie będę się już na Ciebie gniewać jeśli wypełnisz jedną sprawę. ..

-Jaką ? -zapytał

-Gdzie masz dla mnie prezent ?!!! - zapytalam go wybuchając śmiechem ..

-Ha ha , no czekaj .. - podszedł  do kanapy gdzie obok stała duża torebka na prezenty .. -Wszystkiego najlepszego , i żebyś już nigdy nie stroiła fochów na mnie ..

-Hahaha , spoko , dziękuję .. Ale z tym prezentem to ja żartowałam

-Nieważne , i tak bym ci go dał ..Zobacz czy ci się spodoba ..- w torebce na prezenty było duże różowe pudełko , gdy je wyjęłam i otworzyłam zobaczyłam tam śliczną turkusową sukienkę .. Tsa , tą co kupował Harry w galerii . Jejku , ona była śliczna a tak w ogóle  to nawet bym nie pomyślała że ta sukienka jest dla mnie .. /// 5 komentarzy i next :)


               

Ok , to takim cudem jest rozdział 10 .. :) Więc teraz jeszcze jedna sprawa .. Teraz pod każdym rozdziałem będę dodawała dedykacje dla czytelników ... Jeśli chcecie taką dedykacje to piszcie mi w komach dla kogo ma być ta dedykacja <3 Dzisiejsza dedykacja rozdziałowa należy do : Alicji Świątek .. Pozdrawiam <3 
Jeszcze jedna sprawa , teraz można komentowaac anonimowo (czyli nie trzeba mieć konta google ) ok . To jeszcze raz was proszę , komentujcie .. Bo nie wiem ile osób przeczytało rozdział i kiedy mam dodać next .. 
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i koffam <3 / Styles'owa ♥

czwartek, 24 października 2013

~ROZDZIAŁ 9 :

Gdy dojechałam do domu rzuciłam się na łóżko jak oszalała , byłam trochę zmęczona .. Wciąż przemyślałam sprawę 'nocną' z Harrym , może powinnam się do niego odezwać i przeprosić ..
Wyjęłam telefon z torebki i zaczęłam pisać do Harry'ego :

~ Hej , wiem że pewnie nie chcesz ze mną gadać,ale chciałam Ci powiedzieć szczere PRZEPRASZAM za moje chamskie zachowanie xx Eve ~

Byłam pewna na 99% że mi nie odpisze , ale mam nadzieję że chociaż przeczyta ..
Odłożyłam telefon i zeszłam na dół do kuchni by przygotować jakiś mały obiad  , postanowiłam że przyrządzę spaghetti  ..
Wyjęłam makaron z szafki i nalałam wody do małego garnka i postawiłam go na gazie ..

Gdy skończyłam przygotowywać obiad i go zjadłam poszłam na górę by się przebrać .. Pomyślałam że dobrze by mi było gdybym wybrała się na jakieś zakupy ..

Po 30 minutach byłam przed galerią handlową , chciałam kupić jakieś nowe ciuchy ..

Gdy weszłam do środka strasznie się zdziwiłam .. zobaczyłam w jednym ze sklepów nikogo innego jak Harry'ego .. Postanowiłam że podejdę do niego i przywitam się z nim .. Ale jednak coś mnie zatrzymało ,gdyż zobaczyłam że Harry stojąc przy kasie trzyma w rękach śliczną turkusową sukienkę ..
Szczerze to zrobiło mi się trochę przykro , nie wiem czemu przecież po pierwsze nic mnie z nim nie łączy a po drugie to nic do niego ni czuje .. Chyba ..
Zauważyłam tez że Harry właśnie wychodzi ze sklepu .. O nie , on nie może mnie zobaczyć , nie chce go już widzieć .. Ciekawe dla jakiej szmaty kupił tą sukienkę ...

Chodziłam holem galerii i spoglądałam przez szyby sklepów czy coś ciekawego znajduje się na wystawie .. Zobaczyłam na manekinie śliczną morelową , skromną sukienkę taką do kolan ..
Megaśniee mi się spodobała,więc weszłam do sklepu by zobaczyć ją z bliska ..
Chciałam ją kupic , nawet był mój rozmiar ale pomyślałam gdzie ja w takiej sukience wyjdę , no ale cóż , może kiedyś się przyda..

Przymierzyłam sukienkę w przymierzalni i zobaczyłam się w lustrze .. Wyglądałam w niej naprawdę ślicznie , postanowiłam że zakupie ją .. Po drodze do kasy zobaczyłam także dość wysokie i cienkie szpilki tego samego koloru .. Także je zakupie , bo w sumie  to nie mam takiego koloru butów które by pasowały do tej sukienki ..

Po odejściu od kasy , nadal przechodziłam się holem galerii .. W tej galerii znajduje się mój ulubiony sklep z ciuchami ..
Po 5 minutach byłam w nim , zakupiłam tam 3 pary kolorowych jeansowych krótkich spodenek i 3 kolorowe koszule ..

Zerknęłam na zegar który znajdował się w centrum galerii .. Kurwa ! Była już 16:20 .. Jakim cudem tak szybko ..

No ale nic ..Wyszłam z galerii i udałam się do mojego samochodu .. Wieczorem miałam iść do mojej przyjaciółki więc postanowiłam że skoczę jeszcze do supermarketu po jakieś smakołyki na wieczór ..

W supermarkecie kupiłam : chipsy , żelki z cukierkami i napój w kartonie ..
Po skończonych zakupach powoli zaczęłam udawać się do domu ..

Wreszcie gdy dojechałam do domu wyjęłam zakupy i poszłam do łazienki by wziąć prysznic ..
Gdy skończyłam wysuszyłam starannie włosy i wyprostowałam je , założyłam na siebie nowe miętowe spodenki i miętową koszulę z miętowymi conversami .. Muszę przyznać że wyglądałam świetnie , wszystko do siebie pasowało ..

Była już  19:02 więc był idealny moment żeby udać się do Jess .. Wzięłam zakupy i ruszyłam w drogę .. Do jej domu miałam tylko 1 kilometr , więc postanowiłam że się rozerwę i przejdę się ..
Do jej domu musiałam też przejść przez park .. Trochę się bałam bo jest wrzesień i robi się coraz ciemniej , może nie bała bym się gdyby były tam ustawione jakieś lampy..

Gdy szłam alejkami parku , nagle usłyszałam krzyk jakiegoś mężczyzny więc przestraszyłam się trochę , zauważyłam też że ten mężczyzna idzie w moją stronę . Cholera ! Może nic mi nie zrobi ,pomyślałam .
Gdy był coraz bliżej zorientowałam się że chyba kogoś szuka ..

-Max , Max ..! - przeraźliwie krzyczał .. Ale na szczęście nie wyglądał na jakiegoś zboczeńca ..-Przepraszam Cię , jak szłaś tędy , nie zauważyłaś jakiegoś czarnego małego pieska w białe łatki ? - zapytał mnie

-Nie , przykro mi nie widziałam - odpowiedziałam mężczyźnie smutnym głosem

-Ah , dobrze , przepraszam , do widzenia  !

-Do widzenia ! - odpowiedziałam mu i poszłam prosto przed siebie ..

Po 10 minutach dalszej drogi doszłam przed dom Jessici .. Zapukałam i drzwi otworzyła mi nikt inny jak przyjaciółka ..

-No Hejj ! - krzyknęłam przytulając się do niej ..

-Hejj .. Okazało się że mamy jeszcze jednego gościa .. - odpowiedziała z radością



Więc rozpoczynam dzisiejsze ogłoszenia duszpasterskie od specjalnych dedykacji dla stałej czytelniczki : Natalii Styles Stegnerskiej .. <3 .. Ok , więc teraz jeszcze jak zwykle moje zrzędzenie ..KOMENTUJCIE PLOSĘĘ <3 / S.

poniedziałek, 21 października 2013

~ROZDZIAŁ 8 :

Obudziłam się w środku nocy . Zobaczyłam że na moim łóżku śpi jeszcze jedna osoba . Harry .
Strasznie chrapał , więc to zapewne mnie obudziło , ale chrapanie w jego wykonaniu było słodkie.

Przekręciłam się w drugą stronę i chciałam zasnąć gdy poczułam czyjąś rękę na moim brzuchu obejmującą mnie ..

-Nie śpisz ? - zapytał mnie chłopak

-Nie, obudziłeś mnie swoim chrapaniem ..

-Serio ? Sorry .. hahaha

-Co  Cię tak śmieszy ?!

-Nic , która godzina ?

-Jak sprawdzałam była 24:20

-Uhh , jadę do domu ..

-Nie !! Znaczy , zostań , proszę ..

-Ja Ciebie nie rozumiem ! Najpierw mówisz że tak być nie może , a teraz nalegasz żebym został ?!!!

-Wiesz co ? Idź sobie jednak..Nie potrzebuje Cie ! - chłopak wstał z mojego łóżka i wyszedł z domu a ja zasnęłam


Tak ogólnie to nie wiem skąd ten człowiek się wziął .. Nic o nim nawet nie wiem .. Trochę mi głupio że wywaliłam go z domu , ale to w końcu nie moja wina , sam chciał iść .. 

Obudziłam się o 10.00.. Jak najszybciej chciałam się zobaczyć z moją przyjaciółką , nie wiem dlaczego , ale mocno tego pragnęłam ... Harry sie do mnie nie odzywa , nie dziwie się mu , w końcu to ja sama nie wiem czego chce , on miał racje .. Najpierw mu mówie że tak nie może być a teraz proszę go o zostanie ..

Zeszłam na dół i wzięłam prysznic , następnie się ubrałam i zjadłam śniadanie .. Kurwa . nie mogę zapomnieć o Harrym , myślę że najlepszym wyjściem będzie jak o nim zapomnę ..

Wyszłam na zewnątrz , i wsiadłam do mojego samochodu by odwiedzić przyjaciółkę w szpitalu ..

Gdy zajechałam na miejsce , ruszyłam w stronę drzwi , szłam po korytarzu gdy nagle zobaczyłam lekarza..

-Dzień dobry ! Mam do pana pytanie , kiedy Jess wychodzi ze szpitala ?

-Witam , jakoś godzinę temu opuściła szpital , nic pani o tym nie wie ?

-Co ? Jak to ?! Nie ja nic o tym nie wiem , kto po nią był ?

-Um , ten chłopak co wczoraj z panią był...

-COO ? Harry ?! - powiedziałam tak cicho że nie wiem czy lekarz mnie usłyszał

-Przepraszam ale trochę się śpieszę , dowidzenia

-Dowidzenia !

Po skończonej rozmowie z lekarzem wyjęłam swój telefon by zadzwonić do przyjaciółki , dzwoniąc kierowałam się w stronę parkingu by odjechać do domu ..

-Halo ? - usłyszałam głos Jess w słuchawce

-Cześć , to ja Eve ..

-Czemu masz ukryty numer ?

-Nie wiem , jakoś tak ,słyszałam że wyszłaś ze szpitala , dlaczego nic mi nie powiedziałaś? Przecież bym po Ciebie przyjechała ?!!!

-Sorry , ale Harry do mnie zadzwonił i rozmawialiśmy , więc zaproponował mi że po mnie przyjedzie , nie gniewaj się na mnie ..

-Przecież wiesz że nie mogę się na Ciebie gniewać.. Co robisz ?

-Leże i oglądam TV , teraz nie mogę się przemęczać ..


-Rozumiem , później do Ciebie wbiję , pa

-Czekam , narka

Gdy skończyłam rozmowę wsiadłam do samochodu i odjechałam do domu..



Co sądzicie o rozdziale ? :D / Pozdro wszystkim i dzięki za wyświetlenia xd :** / Styles'owaa..

niedziela, 20 października 2013

~ROZDZIAŁ 7 :

Udaliśmy się w kierunku parkingu , gdzie Harry zaparkował swój samochód.

-Krótka ta wizyta.. - powiedział chłopak

-Niestety , ona musi teraz dużo odpoczywać skoro chce szybko wyjść ..

Weszliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę mojego domu ..
Gdy dojechaliśmy Harry stanął na zatoczce pod moim domem i siedział w samochodzie tak bez ruchu patrząc się na mnie ..

-Może wejdziesz ze mną do środka ? - zapytałam chłopaka na co on się uśmiechnął i wyszedł z samochodu podchodząc do moich drzwi po czym mi je otworzył , wysiadłam i stanęłam na przeciwko niego ...-To wejdziesz ?

-Ciii - szepnął mi do ucha przytulając mnie

-Okejj .. ?

-Pa .. -powiedział wyrywając mnie z uścisku i ruszył w stronę drzwi samochodowych ze strony kierowcy

-Ejj .! Wracaj tu ! - krzyknęłam , chłopak się głośno zaśmiał wystawiając mi język !

-Niee !

-Czemu ?

-Poproś ładnie to może wrócę .. hahahaha

-Chciałbyś debilu ! - chłopak się zasmucił i wszedł do samochodu zapalając go kluczykiem.. Szybko podbiegłam i wsiadłam , siadając na przednie miejsce pasażera

-Czego ?!- Zapytał uśmiechając się , nic nie odparłam tylko przybliżyłam swoje usta do jego ust

-Yyy , Co ty sugerujesz ? -zapytał mnie takim tonem jakby tego nie chciał

-Yhh , nic - odrzuciłam i próbowałam wyjść z samochodu gdy chłopak chwycił mnie za ramie przybliżając teraz swoje usta do moich , po czym zaczął mnie  całować .. Nie wiedząc co zrobić dalej , odwzajemniłam pocałunek

-To twoja oferta jest jeszcze aktualna ? - zapytał mnie a ja przecząco pokiwałam głową

-Chciałbyś ! - odpowiedziałam na jego pytanie i wyszlam z samochodu..

Podeszłam do drzwi wejściowych i wkładałam klucz do dziurki gdy nagle poczułam gdy ktoś mnie obejmuje.
Odwróciłam się i zobaczyłam loczka ..

-Czego jeszcze chcesz ?- Zapytałam

-Zapomniałaś ze jeszcze jakieś 10 minut temu błagałaś mnie żebym został ?!

-Nie , nie zapomniałam ..-posłałam mu chytry uśmieszek 


 Weszłam do środka , a za mną oczywiście Harry..


-Chcesz coś jeść ?- Zapytałam

-Hmm , a co proponujesz ? - zapytał mnie ściskając mnie w talii

-Naleśniki ?

-Może być - odpowiedział rzucając mi głupi uśmieszek

Chłopak poszedł na górę , a ja zaczęłam przygotowywać ciasto na naleśniki

-Gdzie masz zmiotkę ?- to Jego pytanie mnie zdziwiło

-Po co ci zmiotka ?

-Hym , chyba raczej trzeba posprzątać ten twój bałagan który zrobiłaś na korytarzu -No tak ,zapomniałam o tych 2 zbitych kubkach !

-Harry , przestań , ja to później posprzątam

-Przestań , nie będę chyba siedział tu tak bezczynnie i patrzał jak robisz naleśniki ? No chyba że wolisz to , to mogę usiąść i gapić się na twój tyłeczek ..

-Hahahaha , no tak , to zmiotka jest w koncie za lodówką

-Ok .. - wziął zmiotkę i poszedł na górę .. Już mnie zaczyna troche denerwować , szczerze mówiąc nie wiem co próbowałam zrobić wtedy w samochodzie ,  nie wiem w ogóle skąd  taki pomysł na to zeby chcieć pocałować go, nawet sie prawie nie znamy ..

Po skończeniu naleśników wyjęłam z szafki 2 talerzyki ,widelce , i serwetki. Z lodówki wyjęłam dżem truskawkowy i brzoskwiniowy i twarożek... Ustawiłam wszytko na stole i poszłam na górę żeby zawołać chłopaka , gdy weszłam do mojej sypialni, zobaczyłam że Harry leży na moim łóżku i ogląda telewizor..

-Nie za wygodnie ci ?? - zapytałam

-Nie , jest w sam raz ..

-Aha , to dobrze , hah .. Chodź na dół do kuchni naleśniki już gotowe ! - chłopak zaczął się do mnie przybliżać i obejmować mnie tak , że wylądowałam leżąc obok niego, wtedy chłopak położył swoją głowę na mojej klatce piersiowej .. - Harry , wiesz że tak nie możemy ?

-Jak ?

-No tak .. - wskazałam palcem na niego

-Czemu ?

-Bo , nawet się dobrze nie znamy ..

-Ale to ty chciałaś mnie pocałować w samochodzie ..

- Tak , wiem że to ja , nie wiem co  sobie wtedy myślałam ..

-Chodźmy już na te naleśniki ..

-Okeyy - zeszliśmy na dół do kuchni i zasiedliśmy do stołu jedząc posiłek ..

Przez całą kolacje była cisza .. Czyżby Hazza obraził się na mnie za te słowa wypowiedziane w sypialni ? Ale ja przecież powiedziałam mu prawdę ..
Podniósł sie z krzesła i zaczął udawać się w stronę drzwi ..

-A ty gdzie ??!

-Do domu ?!!

-Czemu ?

-Bo tam mieszkam ?!

-Weź przestań  .. Co ja Ci takiego zrobiłam ?!

-Ty ? Nic ..

-To czemu już idziesz ?

-Bo nie mam ochoty odpowiadać na twoje durne pytania !

-Proszę ?!!

-To co usłyszałaś , cześć !

-Czekaj ! - krzyknęłam w strone Harry'ego -Co ja ci takiego zrobiłam ? -o niee , tylko nie to , już znowu zaczynam płakać !

-Czemu płaczesz ?

-Przez Ciebie !

-Dlatego że sobie ide ?!- zapytał a ja mu nic na to już nie odpowiedziałam -okej , to co robimy ?

-Nie wiem .. - odpowiedziałam wycierając łzy z mojego policzka

-Chodź , widziałem że zaraz ma być w telewizji 'Titanic" obejrzysz sobie !  Dobrze Ci zrobi ..

-Aha , nie rozumiem ale dobra!- udaliśmy się do mojej sypialni kładąc się na łóżku , Harry włączył telewizor i miał rację film miał się zaraz zacząć ..

 Sprawdziłam telefon by zobaczyć która godzina .. Kurwa ! była już 21:56 ..

-Co do mnie czujesz ? - pytanie z zaskoczenia .. zagotowałam się od środka  , nie wiedziałam co mu odpowiedzieć ..

-yy , nic do Ciebie nie czuję

-Haha ..Nie kłam ..

-Nie kłamie.. - wreszcie zamilkł , film się zaczął .. Był to mój jeden z ulubionych filmów więc obejrzałam go do końca a Harry razem ze mną ..




Podoba się ? Przepraszam ze tak długo nie było , ale nie ma sensu dodawać tego częściej skoro nikt tego nie czyta :/ Mam nadzieje że chociaż jedna osoba , to doceni że pół niedzieli zmarnowałam na napisanie tego .. Byy 
 // Styles'owa