-Dlaczego ?! - zapytałam go , a z oczu leciały mi łzy
-Nie płacz .. Nie chcę żebyś przeze mnie cierpiała bo cię kocham ..
-To dlaczego mi nie powiesz ? Harry , jakbyś mnie kochał to byś mi powiedział .. Ja ci mówię o wszystkim ..-odpowiedziałam z krzykiem ..wstałam i poszłam do mojej sypialni ..
Położyłam się na łóżku i zaczęłam strasznie płakać ..
Poczułam że ktoś mnie obejmuje ..
-Wyjdź stąd ! Nie chcę cie widzieć ! Obiad masz na dole ! - powiedziałam nawet nie spoglądając na niego
-Co ja ci będę mówił .. Niedługo sama się dowiesz .. - odpowiedział i wyszedł z sypialni kierując się na dwór ..
Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam jak Harry odjeżdża samochodem ..
Wyciągnęłam telefon i napisałam do niego sms-a
~ Jeśli nadal chcesz ze mną być , to wróć tu z powrotem i wytłumacz mi wszystko..Jeśli nie to uznam to za koniec ~Eve xx. ~
Miałam tylko nadzieję że przeczyta .. Chce wiedzieć z kim się bił , o co i dlaczego ..
Nie może przede mną tego urywać ..
Minęły 3 godziny i nie ma ani sms-a ani Harry'ego ..
Szczerze pomyślałam że to koniec .. całkowity koniec ..
Myślałam że mnie kocha .. Wygląda na to że nie .
Chciałam teraz się do kogoś przytulić albo w ogóle zabić ..
Chciałam aby Jess tu była , była przy mnie ..
Nic mi już nie zostało ..
Zeszłam na dół .. Na zewnątrz było już ciemno ..Z oczu nadal ciekły mi łzy , wyciągnęłam żyletkę z
szuflady .. Nie chciałam tego zrobić , ale musiałam ...
Poszłam do łazienki i zaczęłam delikatnie jeździć żyletką po mojej ręce ..Krew spływała na podłogę ..
Auć .. Strasznie bolało .. Ale mniej niż w tej chwili bolało moje serce ..
Jestem z Harry'm od dzisiaj , a już właściwie z nim nie jestem ..
Chciałam przeciąć sobie żyły , chciałam umrzeć .. chociaż tak naprawdę nie wiem dlaczego ..
W pewnym momencie mojego okaleczania się usłyszałam jak drzwi frontowe się otwierają..
Czyżby Harry ?
Wiedziałam że zaraz tu przyjdzie i mnie za to zabije ..
Zgasiłam światło , żeby myślał że nikogo nie ma, lecz było już za późno bo i tak zobaczył ..
Drzwi łazienkowe się otworzyły .. No to wpadłam ..
-Eve ! Co ty do cholery jasnej robisz ?!! Zgłupiałaś .. - zaczął na mnie krzyczeć .. Usiadłam na brzegu wanny i schowałam moją twarz w rękach .. Krwawiących rękach ..
-Musiałam to zrobiłam .. - krzyknęłam
-Ale dlaczego ?! - Harry powiedział , a z oczu wypłynęła mu pojedyncza łza ..
-Dlaczego nie przyjechałeś wcześniej głupku ?!! Napisałam ci sms-a ! Chociaż mogłeś odpisać .. - krzyknęłam , nadal płacząc ..
-Jakiego sms-a .. ?! A przepraszam , rozładował mi się telefon .. -powiedział sprawdzając swój telefon ..Harry wziął ręcznik namoczył go wodą i delikatnie wycierał krew z moich ran .. -Obiecaj mi że nigdy tego więcej nie zrobisz ! - powiedział
-Harry , nie mogę ci tego obiecać ..
-Obiecaj ! - jego ton się podwyższał coraz głośniej ..
-Obiecuję - powiedziałam cicho ..
Wstałam i poszłam do salonu ciągnąć Harry'ego za sobą .. Usiedliśmy na kanapie , ale z daleka od siebie
-Musimy sobie coś wyjaśnić ..- powiedziałam
-Słucham ..
-Albo powiesz mi co się dzisiaj stało .. Albo z nami koniec ..
-Powiem ci .. ale obiecaj mi jedno ..
-Co mam ci obiecać ?!
-Nie zerwiesz ze mną ..
-Haha , to co ty kurwa takiego zrobiłeś ?!! Co ?!!! Zabiłeś kogoś haha ..
-Nie , nie zabiłem nikogo ..
-To o co chodzi ?!!
-Bo wiesz .. No , ja należę do gangu .. Ale uwierz mi ... To nie według mojej woli ..
-Hahahahahaha .. co proszę ?!! Jaja sobie ze mnie robisz ?!
-Nie , ja mówię serio ..
-I kiedy zamierzałeś mi o tym powiedzieć ?!!! - znowu zaczęłam płakać ..
-Przepraszam .. nie płacz .. wszystko ci wyjaśnię ..
-To wyjaśnij ! Chętnie posłucham tych twoich bajek . I jeszcze mi może powiesz że się przyjaźnisz z tym co chciał nas zabić ?!!
-Nie przyjaźnię się z nim .. i nie należę do jego gangu .. Tylko to mój ojciec .!
-Haha , co proszę ?!! Jak to ..
-Normalnie ..
-Własny ojciec chciał cię zabić ?!!
-On nie chciał , on nadal tego chce ..
-Dlaczego ?! - zapytałam
-Bo zabiłem jego 'dziewczynę'
-Ty jesteś przestępcą ?!! Nie wierze Harry , powiedz mi że to nie prawda ! Powiedz to kurwa !
-Nie ja ją zabiłem tylko moi ludzie ..
-Fajnie . Ciesze się Harry .. - chłopak wstał z kanapy i wyszedł na zewnątrz .. Wyszłam za nim ..W ręcy trzymał papierosa .. Nigdy wcześniej przy mnie nie palił .. - gdzie ty idziesz ?! - zapytałam
-Wydaje mi się że nie chcesz przebywać z przestępcą ..
-Z przestępcą nie .. Ale cię kocham ..- powiedziałam mu to i przytuliłam się mocno do niego ..
-Ja też cię kocham , i nie chcę żebyśmy się kłócili ..
-Dlaczego należysz do tego całego gangu ?
-Bo bez ludzi z mojego gangu nie dał bym rady pozbyć się ojca i jego ludzi .. mój gang jest tylko i wyłącznie po to by ich zabić .. masz w domu bandaże , czy mam jechać do apteki ?
-Coś mam .. - Harry zgasił papierosa i wszedł do domu .. weszłam za nim ..
-To gdzie masz te bandaże? - zapytał -trzeba owinąć ci te rączki ..
-W kuchni w górnej szafce ..
Podoba się rozdział ? :D Komentujcie .. Następny raczej będzie w piątek :) / Styles'owa
świetny tak jak wszystkie <3
OdpowiedzUsuńsupci NEXT
OdpowiedzUsuń